"Dało się. Jest kładka na Teatralce" - cieszy się stowarzyszenie "My Poznaniacy". To właśnie ono najbardziej o takie przejście zabiegało. Dzięki kładce będzie można szybciej pokonać plac budowy, który do tej pory trzeba było obchodzić.
- To żadna rewolucja – mówi Włodzimierz Nowak, członek "My Poznaniacy" – Dawniej tak było zawsze. Przy każdym remoncie dróg pojawiały się ułatwienia dla tych, którzy trasę remontu pokonywali na własnych nogach.
Tak jednak nie było tym razem. Ani poprzednim. Jak mówi Nowak, problemy zaczęły się podczas remontu ronda Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Piesi musieli pokonywać przeszkody, nie było żadnej drogi przewidzianej dla chcących przejść przez rondo. Później zamknięto południowe przejście dla pieszych na Moście Teatralnym. Było nieczynne od sierpnia ubiegłego roku i dopiero teraz, we wrześniu, otwarto je na nowo.
ZDM zadziałał dobrze
Organizacja "My Poznaniacy" utworzyła na Facebooku wydarzenie pod nazwą "Sprawdźmy, czy dało się remont 'Teatralki' zrobić bez szkody dla pieszych!". Uczestnicy akcji na zdjęciach dokumentowali postęp prac na moście i sprawdzali, czy zamknięcie przejścia jest potrzebne. Włodzimierz Nowak dodaje, że miał być to protest przeciw bezczynności ZDM i zwrócenie uwagi na pieszych. Jak mówi, ZDM zadziałał jak należy. Kładka znalazła się na Moście Teatralnym.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: My Poznaniacy