16-letni kierowca i 21-letni taksówkarz zginęli w wypadku. Są wyniki ich badań toksykologicznych

Dwie osoby zginęły w nocnym wypadku w Poznaniu
Wypadek w Poznaniu. "Wskazówka zatrzymała się na liczbie 220" (materiał z 14.06.2022)
Źródło: TVN24

Nowe ustalenia śledczych w sprawie wypadku w Poznaniu, w którym zginęło dwóch kierowców. Prowadzący postępowanie otrzymali już opinie toksykologiczne. A to oznacza, że wiedzą, w jakim stanie był 16-latek, który wjechał w stojącą w zatoczce taksówkę, oraz jej 21-letni kierowca.

Poznańska prokuratura wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w stolicy Wielkopolski 14 czerwca na ulicy Krzywoustego. Chodzi o zdarzenie, w którym audi A6 uderzyło w znajdującą się w przydrożnej zatoce taksówkę. W wypadku zginęli kierowcy obu pojazdów. Za kierownicą taksówki siedział 21-latek, z kolei w audi - 16-latek bez uprawnień. Jak przekazała policja, nastolatek z okolic Środy Wielkopolskiej jechał samochodem swojego ojca.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Nowe opinie w sprawie kierowców

Pod koniec czerwca śledczym udało się przesłuchać rodziców 16-latka. Wcześniej nie było to możliwe ze względu na ich stan psychiczny. Teraz na biurko prokuratora trafiły już opinie toksykologiczne obu kierowców. - 16-latek, który staranował taksówkę na ulicy Krzywoustego w Poznaniu, w momencie wypadku był trzeźwy. W jego organizmie nie wykryto też narkotyków. Druga ofiara wypadku również nie miała w organizmie substancji odurzających ani nie była pod wpływem alkoholu - poinformował Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Jakie będą kolejne kroki prokuratury? Teraz zebrany materiał trafi do biegłych, którzy zajmą się rekonstrukcją przebiegu wypadku i zbadają jego przyczyny.  

Policja: wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na 220

- Według wstępnych ustaleń w zatoczce była zaparkowana skoda roomster, stała na światłach awaryjnych. W pewnym momencie z dużą prędkością wjechał w ten samochód kierowca osobowego audi. Niestety w wyniku tego zdarzenia kierowca ze skody zmarł na miejscu. Kierowca audi był jeszcze reanimowany, ale nie udało się go uratować - przekazał po wypadku komisarz Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Kamery monitoringu zarejestrowały auto, które chwilę przed tragicznym wypadkiem jechało z dużą prędkością. Na filmie widać, jak wyprzedza inny samochód - to właśnie kierowca tego wyprzedzanego auta miał być pierwszą osobą, która wezwała po zderzeniu służby.

Dwie osoby zginęły w nocnym wypadku w Poznaniu
Dwie osoby zginęły w nocnym wypadku w Poznaniu
Źródło: Komenda Miejska PSP w Poznaniu

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Czytaj także: