Podrzucił kota, zabrał doniczki z kwiatami

189652366_386894155947673_550256890314415949_n
Poznań, Raczyńskiego: Moment podrzucenia kota
Źródło: Fundacja Głosem Zwierząt
Do nietypowej sytuacji doszło na poznańskich Podolanach. W nocy przed jeden z domów podszedł mężczyzna i zostawił pod drzwiami kota w transporterze. Po chwili wrócił i zabrał doniczki z kwiatami.

Działo się to w zeszły poniedziałek. Jak widać na nagraniu z kamery monitoringu, tuż przed godziną 4 na ulicy Raczyńskiego przed jeden z domów podszedł mężczyzna z kotem w transporterze.

- Średniego wzrostu mężczyzna poruszający się ciemnym samochodem typu hatchback, postanowił pozbyć się kota i podrzucić go przed prywatny dom na ulicy Raczyńskiego w Poznaniu - informuje Agnieszka Zabrocka z Fundacji Głosem Zwierząt.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Kot został pozostawiony w transporterze
Kot został pozostawiony w transporterze
Źródło: Osiedle Podolany w Poznaniu

W ramach barteru wziął kwiatki

Po kilku minutach mężczyzna wrócił. Tym razem podszedł przed dom z pustymi rękami, a odszedł z pełnymi - zabrał rośliny w z doniczkach.

- Może uznał, że to uczciwa wymiana barterowa - "oddaję kota, więc zabieram pelargonie"? - komentuje Zabrocka.

Jak przyznaje, po 10 latach pracy w fundacji wydawało jej się, że widzieli już wszystko.

Zostawił karmę

Oprócz kota w transporterze, mężczyzna zostawił też karmę weterynaryjną dla kotów chorujących na nerki. Badania krwi wykazały jednak, że porzucony kot ma zdrowe nerki.

- Psychicznie nie czuje się najlepiej, damy mu czas i zobaczymy czy nerwowość jest wynikiem stresu czy jakiejś fizycznej dolegliwości - informuje Zabrocka.

Czytaj także: