Jaś zginął pod kołami tramwaju. Motornicza: Nie mogłam nic. To była sekunda

Aktualizacja:
Źródło:
TVN 24 Poznań, PAP
"Straciłam syna, ale nie chciałabym być na jej miejscu"
"Straciłam syna, ale nie chciałabym być na jej miejscu"TVN 24 Poznań
wideo 2/11
"Straciłam syna, ale nie chciałabym być na jej miejscu"TVN 24 Poznań

Poznański sąd skazał motorniczą, która potrąciła w Poznaniu na przejściu dla pieszych ośmioletniego Jasia. Ani chłopiec, ani prowadząca tramwaj nie powinni znaleźć się na skrzyżowaniu, mieli czerwone światło. Kobieta dobrowolne poddała się karze roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Motornicza tramwaju Anna M. została oskarżona o nieumyślne naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, czym przyczyniła się do spowodowania wypadku komunikacyjnego. Przyznała się w toku śledztwa do popełnienia zarzucanego jej czynu. Anna M. zgodziła się na dobrowolne poddanie się karze i przystała na warunki prokuratury. We wtorek, na pierwszej rozprawie, zapadł wyrok.

Motornicza dobrowolnie poddała się karzeTVN 24 Poznań

Motornicza została skazana na rok więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania na trzy lata. Kobieta musi zapłacić także 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia rodzicom chłopca. Ponadto sąd orzekł wobec niej roczny zakaz prowadzenia tramwajów oraz konieczność pisemnego informowania sądu co pół roku o przebiegu trzyletniego okresu próby.

Wyrok Sądu Rejonowego w Poznaniu nie jest prawomocny.

"Nie mogłam nic"

Sędzia Anna Michałowska podczas rozprawy odczytała zeznania Anny M., złożone w trakcie śledztwa. Jak tłumaczyła motornicza, tramwaj przed przejściem dla pieszych, na którym doszło do wypadku, jechał z górki, a tory były śliskie. Był rozpędzony, gdy światło pozwalające na wjazd na skrzyżowanie zaczęło mrugać. - Wiedziałam, że jak zacznę hamować, to musiałabym użyć "nagłego hamowania", a wtedy naraziłabym pasażerów tramwaju. Dlatego podjęłam decyzję, bo tak nas uczą, że czasem lepiej przejechać niż narazić innych uczestników na niebezpieczeństwo - zeznawała.

Widoczność dodatkowo ograniczył jej inny tramwaj, jadący z naprzeciwka. Zza niego na pasy, na czerwonym świetle, wszedł chłopiec. - Ja już nie mogłam nic (zrobić - red.). To była sekunda - opisywała całą sytuację. Pamiętała, jak zatrzymała tramwaj za skrzyżowaniem i wezwała służby ratownicze.

Motornicza: "Ja już nie mogłam nic. To była sekunda"
Motornicza: "Ja już nie mogłam nic. To była sekunda"28.01. | Poznański sąd skazał motorniczą, która potrąciła w Poznaniu na przejściu dla pieszych ośmioletniego Jasia. Ani chłopiec, ani prowadząca tramwaj nie powinni znaleźć się na skrzyżowaniu, mieli czerwone światło. Kobieta dobrowolne poddała się karze roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. TVN 24 Poznań

28-letnia Anna M. przyszła we wtorek na rozprawę w towarzystwie rodziny. Kobieta płakała w sądzie. Jej obrońca, adwokat Żanna Dembska podkreśliła, że wypadek na ulicy Hetmańskiej to wielka trauma dla obu stron - zarówno rodziny zmarłego chłopca, ale także oskarżonej, która "też bardzo przeżywa to, co się stało".

- Opinia biegłych jest taka, że jej przyczynienie się do zdarzenia było w niewielkim stopniu (...). Był to po prostu naprawdę nieszczęśliwy wypadek – powiedziała prawniczka.

"Nie chciałabym przeżywać tego wszystkiego na jej miejscu"

Matka ośmioletniego chłopca, który zginął w tym wypadku, podkreśliła w rozmowie z mediami, że ostatnie miesiące to bardzo trudny czas w jej życiu, ale stara się nie załamywać i nie pokazywać pozostałym dzieciom, jak jej ciężko. Dodała, odpowiadając na pytanie, że zdaje sobie sprawę, że Anna M. nie doprowadziła do tragedii umyślnie, że był to wypadek.

- Nie życzę tej kobiecie więzienia, bo myślę, że tym, co się stało, ona będzie żyła do końca. Nie zamieniłabym się z nią. Ja straciłam syna, ale nie chciałabym przeżywać tego wszystkiego na jej miejscu - mówiła ze łzami jeszcze przed ogłoszeniem wyroku.

Jaś zginął pod kołami tramwajuTVN 24 Poznań

Pełnomocnik kobiety Radosław Szczepaniak powiedział w sądzie, że rodzina chłopca zamierza w tej sprawie podjąć kroki na drodze cywilnoprawnej.

- W żaden sposób, po konsultacji z rodzicami zmarłego chłopca, nie mieliśmy zamiaru pastwić się i dążyć do jak najsurowszego ukarania w sensie prawnokarnym oskarżonej. Zdajemy sobie sprawę, że oskarżona ponosi karę mentalną za to, że wyrządziła tak wielką krzywdę, doprowadziła do zgonu chłopca. Natomiast uważamy, że żaden wyrok, żadna kara nie naprawi sytuacji, nie przywróci chłopcu życia, a rodzice też będą musieli nauczyć się żyć z tą tragedią – powiedział.

Jak dodał, celem tego postępowania było, aby przesądzić winę oskarżonej. - Uzyskanie prawomocnego orzeczenia pozwoli na to, aby wystąpić do ubezpieczyciela MPK, czyli do podmiotu, u którego oskarżona była zatrudniona, o uzyskanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę; zarówno przez rodziców, jak i pozostałych członków rodziny zmarłego Janka – wyjaśnił adwokat rodziny chłopca.

Szczepaniak podkreślił, że rodzina na drodze cywilnej dochodzić będzie mogła nawet kilkuset tysięcy złotych. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że to w żaden sposób nie naprawi sytuacji, stała się tragedia. Natomiast zadośćuczynienie może w jakimś stopniu zrekompensować cierpienia mentalne najbliższych zmarłego chłopca – dodał.

"Widziałem, jak dziecko leci"

Do wypadku doszło 5 czerwca 2019 roku. Jaś przechodził przez przejście dla pieszych na ulicy Hetmańskiej, na wysokości skrzyżowania z Dmowskiego. To jedna z najbardziej ruchliwych arterii w Poznaniu . W miejscu, gdzie doszło do wypadku, ma trzy pasy w kierunku Wildy i dwa w kierunku Grunwaldu. Pomiędzy nimi znajduje się torowisko tramwajowe.

Według ustaleń śledczych, chłopiec wbiegł pod koła tramwaju linii numer 1, jadącego w stronę Franowa.

- Staliśmy na światłach. Usłyszałem tylko huk, wtedy obróciłem głowę i widziałem, jak dziecko leci - mówił motocyklista, który był świadkiem zdarzenia. Tramwaj po uderzeniu w chłopca przejechał przez całe skrzyżowane. Zatrzymał się kilkanaście metrów dalej.

Poznań: 8-latek potrącony przez tramwaj. Zmarł mimo reanimacji
Poznań: 8-latek potrącony przez tramwaj. Zmarł mimo reanimacji06.06. | W Poznaniu na ulicy Hetmańskiej ośmioletni chłopiec został potrącony przez tramwaj. Mimo 40-minutowej reanimacji dziecka nie udało się uratować.TVN 24

Chłopca reanimowano 40 minut. Bezskutecznie, zmarł.

Pierwsze ustalenia mówiły, że chłopiec znajdował się na przejściu dla pieszych, jednak wszedł na nie na czerwonym świetle. Śledczy informowali też, że tramwaj miał sygnał "droga wolna" na sygnalizatorze dla tramwajów. W trakcie śledztwa okazało się jednak, że było inaczej - przed samym wjazdem na przejście tramwaj miał już sygnał zabraniający wjazdu. Świadczy o tym nagranie z kamery monitoringu zamontowanej w tramwaju.

Motornicza w szpitalu

Do wypadku - jak ustalono - doszło w momencie, kiedy dla tramwajów zdążył zapalić się sygnał zabraniający wjazdu, a na przejściu dla pieszych nie zdążyło się jeszcze włączyć zielone światło. Motorniczą, Annę M. przesłuchano dopiero w lipcu. Wcześniej nie pozwalał na to jej stan zdrowia - przez kilka tygodni przebywała w szpitalu, gdzie udzielana jej była pomoc psychologiczna. Kobieta usłyszała wtedy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przyznała się jedynie do potrącenia chłopca, nie wypowiadała się w kwestii swojej winy.

8-latek zginął pod kołami tramwaju. Miał czerwone, tak jak motornicza
8-latek zginął pod kołami tramwaju. Miał czerwone, tak jak motornicza16.07. | 8-letni Jaś, który zginął na początku czerwca na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Dmowskiego w Poznaniu, wszedł na pasy na czerwonym świetle - wynika z ustaleń poznańskiej prokuratury. Wcześniej śledczy przekazali, że motornicza również miała "czerwone".TVN 24

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku 27-latce groziło 8 lat więzienia.

Po wypadku poprawili bezpieczeństwo

Po wypadku na ulicy Hetmańskiej zlikwidowano jeden z trzech pasów ruchu dla samochodów w kierunku Wildy. Wstrzymano też tak zwaną "zieloną falę" dla tramwajów. Dzięki temu nie dochodzi już do sytuacji, w której pieszy może utknąć na mającej jedynie około 1,5 metra szerokości wysepce miedzy torowiskiem a jezdnią. Zdaniem mieszkańców Łazarza, chłopiec mógł znaleźć się właśnie w takiej sytuacji i w obawie, że zostanie potrącony przez jadące za jego plecami samochody, wszedł na torowisko.

Do wypadku doszło na tym skrzyżowaniu

Źródło: TVN 24 Poznań, PAP

Autorka/Autor:FC\kwoj

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przepisy jasno mówią o tym, kto wybiera polskiego kandydata na komisarza w Unii Europejskiej - powiedziała w "Jeden na jeden" Małgorzata Paprocka z kancelarii prezydenta. Dodała, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której prezydent i rząd nie dojdą do porozumienia w tej kwestii.

Paprocka: nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Paprocka: nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Źródło:
TVN24

Niezależnie od tego, jak ciężkich strat na polu bitwy dozna Rosja, to nie wystarczy, aby wojna się zakończyła. Konieczna jest prawdziwa jej izolacja - mówi w piątek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Times", generał Ołeksandr Pawluk, dowódca ukraińskich wojsk lądowych.

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Źródło:
PAP

Podczas spływu pontonowego rzeką San w miejscowości Wybrzeże (Podkarpacie) utonął 47-letni mężczyzna. Ciało zostało zabezpieczone do badań. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Źródło:
PAP, tvn24.pl

IMGW ostrzega przed burzami w siedmiu województwach. Zjawiskom towarzyszyć będą silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Miejscami spadnie grad. Jak wynika z prognozy zagrożeń, wyładowania atmosferyczne mogą być zagrożeniem także w kolejnych dniach.

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Źródło:
IMGW
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz parafii w Kraśniku (Lubelskie) bez zgody przeprowadził prace ziemne związane z postawieniem na skarpie staromiejskiej paneli fotowoltaicznych. O sprawie powiadomił były społeczny opiekun zabytków, który uważa że inwestycja pogorszyła panoramę Starego Miasta oraz może się przyczynić do powstawania spękań murów dawnego klasztoru z XV wieku. Ksiądz ma zapłacić dwa tysiące złotych kary.

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Źródło:
tvn24.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fińskie linie lotnicze Finnair wstrzymały loty do Tartu we wschodniej Estonii z powodu zakłóceń sygnału GPS spowodowanych przez Rosję - donosi Politico. Rząd w Tallinie uznaje zakłócenia za atak hybrydowy ze strony Moskwy, tymczasem władze w Helsinkach twierdzą, że to efekt uboczny rosyjskiej samoobrony.

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
Politico

Ulewne deszcze wciąż nawiedzają brazylijski stan Rio Grande do Sul. Nie żyje 39 osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione. Tragiczny bilans może jednak wzrosnąć, bo służby nie mogą dotrzeć do wszystkich zalanych terenów.

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Źródło:
Reuters

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

- Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. Zginęły trzy osoby jadące autem, które uderzyło w drzewo. Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA. Z kolei łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych w ramach pierwszej linii obrony wzdłuż granicy z Rosją. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Źródło:
PAP

Sobota to 10 dzień obowiązywania nowego systemu rezerwacji i opłat za wstęp do Wenecji. Zgodnie z wprowadzonymi zasadami w wyznaczonych dniach konieczna jest rejestracja wizyty w historycznym centrum i opłata w wysokości pięciu euro w przypadku pobytu bez noclegu.

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Źródło:
PAP

Rodzina wracająca z majówki na Mierzei Wiślanej spostrzegła jak jeden z kierowców w Nowym Dworze Gdańskim wyrzuca małego psa z jadącego samochodu. Psem zaopiekowała się pani Iwona z Łodzi. Pomogli jej przejeżdżający w pobliżu ratownicy karetki pogotowia. Ciężarna suczka trafi teraz do schroniska w Elblągu. Będziemy szukać winowajcy – zapowiedziała przedstawicielka organizacji Animals Elbląg.

Ciężarna suczka wyrzucona z jadącego samochodu, zwierzę trafi do schroniska w Elblągu

Ciężarna suczka wyrzucona z jadącego samochodu, zwierzę trafi do schroniska w Elblągu

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Najbliżej rozbicia kumulacji było w Danii, Finlandii i Niemczech, gdzie odnotowano wygrane drugiego stopnia. W Polsce padły 23 wygrane piątego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 3 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 3 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24