32-latkowi postawiono osiem zarzutów wykorzystania seksualnego małoletnich oraz posiadania pornografii dziecięcej. Grozi mu 12 lat więzienia. - Zatrzymanie go było możliwe, dzięki jednej z ofiar, która po latach pokonała traumę i zgłosiła się do komendy policji - przekazuje Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Sprawa ma swój początek w marcu 2023 roku, kiedy do komendy policji w Lesznie zgłosiła się dorosła kobieta i poinformowała policjantów, że jako dziecko była molestowana przez znanego jej osobiście mężczyznę. - Kiedy policjantka wysłuchała historii zgłaszającej, nie miała żadnych wątpliwości, że kobieta nie jest jedyną ofiarą pedofila. Jego przebiegłość, brutalność i przemyślany sposób działania wskazywały na to, że pomimo upływu lat nie zaprzestał swojej przestępczej działalności - wyjaśnia Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Zatrzymany przed rokiem
Policjanci z Leszna zajmujący się tą sprawą nawiązali współpracę z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu oraz Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Mężczyzna został zatrzymany 27 kwietnia 2023 roku w swoim mieszkaniu na terenie Leszna. Tego samego dnia w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu usłyszał osiem zarzutów wykorzystania seksualnego małoletnich oraz posiadania pornografii dziecięcej. - Decyzją sądu trafił do aresztu, w którym przebywa do dzisiaj - przekazuje Liszczyńska. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 12 lat więzienia
- Śledztwo wykazało, że mężczyzna wykorzystywał dzieci w wieku od 6 do 11 lat. Swoje ofiary wyszukiwał w internecie - przez portal społecznościowy nawiązywał kontakty towarzyskie z matkami samotnie wychowującymi małe dzieci i dążył do spotkań z nimi. W wolnym czasie udzielał się jako wolontariusz w placówkach zajmujących się opieką nad dziećmi. Zawsze starał się być blisko małych dzieci: przynosił im prezenty, zabierał do atrakcyjnych miejsc i zapraszał do swojego mieszkania. Starał się sprawiać wrażenie zaangażowanego i zatroskanego człowieka, który chce pomóc w opiece nad dzieckiem swojej partnerce lub znajomej - tłumaczy metody działania mężczyzny Liszczyńska.
Przekonywał dzieci, że to normalne
32-latek łatwo zdobywał zaufanie dzieci i ich matek. Kobiety, niczego nie podejrzewając, doceniały jego zainteresowanie i były wdzięczne za chęć pomocy. Zdarzało się, że miesiącami zdobywał sympatię i zaufanie dziecka. - Wykorzystując dzieci seksualnie przekonywał je, że jego zachowanie jest jak najbardziej normalne. Gdy napotykał opór czy nieposłuszeństwo wpędzał swoje ofiary w poczucie winy. To powodowało, że dzieci nie mówiły o niczym swoim mamom, nie chcąc przysparzać im dodatkowych zmartwień - wyjaśnia Liszczyńska.
Uzyskane przez śledczych opinie psychologiczne jednoznacznie wykazały, że zachowania oskarżonego opisywane przez dzieci są zgodne z mechanizmami psychologicznymi osoby o skłonnościach pedofilskich. W ten sposób sprawca etapowo przygotowuje dzieci do bycia ofiarą zaspokajania swoich potrzeb seksualnych.
- Ta sprawa pokazuje jak działają sprawcy wykorzystania seksualnego małoletnich. Pedofile doskonale wiedzą, że małe dzieci nie są w stanie właściwie ocenić ich postępowania. Przez to ich ofiary, choć w niczym nie zawiniły, z poczuciem winy i osamotnienia często zmagają się przez całe dorosłe życie - podkreśla Liszczyńska, dodając, że właśnie dlatego tak ważne jest informowanie organów ścigania o przypadkach wykorzystania seksualnego, niezależnie od tego czy dochodziło do nich w bliższej czy w dalszej przeszłości. - Pedofil nie przestaje krzywdzić z dnia na dzień, wręcz przeciwnie, jego zachowania eskalują a ofiar przybywa - zwraca uwagę.
Akt oskarżenia przeciwko 32-latkowi, podejrzanemu o pedofilię trafił do Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Jeśli byłaś/byłeś w przeszłości ofiarą wykorzystania seksualnego lub zauważasz w swoim otoczeniu zachowania osób, które mogą o tym świadczyć nie obawiaj się poinformować o tym policjantów. Naszym zadaniem jest sprawdzenie czy komuś, szczególnie dziecku, nie dzieje się krzywda.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24