Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej z Leszna ma trafić do Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej. Wcześniej o możliwość jego przejęcia pytało stowarzyszenie ''Laguna" z białoruskiego Brześcia.
Pomnik stanął w 1945 roku na rogu ulic Starozamkowej i Lipowej w Lesznie. Początkowo byli przy nim pochowani żołnierze Armii Czerwonej, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej. Kilka lat później ich szczątki przeniesiono na cmentarz do Rawicza. Na obelisku znajdowały się dwie tablice, które mają te same napisy w języku polskim i rosyjskim: "Wieczna chwała Bohaterom poległym w walce o wolność i niepodległość Związku Radzieckiego i Polski".
Zniknął półtora roku temu
W 2017 roku IPN uznał, że pomnik jest symbolem systemu komunistycznego i musi być usunięty. IPN w swoim piśmie podkreślał, że Armia Czerwona nie wyzwoliła Polski, a jedynie realizowała "imperialną politykę Stalina".
Decyzję o likwidacji pomnika wydał wojewoda wielkopolski, a do jej wykonania zobowiązał prezydenta Leszna. Pomnik rozebrano 7 lutego 2020 roku. Obelisk rozebrali pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni.
Zostanie w Polsce
Teraz o pomnik zapytało stowarzyszenie ''Laguna" z Brześcia. - Propozycję z Białorusi otrzymaliśmy w połowie września - mówi Lucyna Gbiorczyk z biura prasowego Urzędu Miasta Leszna.
Urzędników propozycja zaskoczyła. Decyzje co do losów demontowanego pomnika skonsultowali z poznańskim oddziałem IPN
- IPN wskazał nam Fundację Minionej Epoki z Rudy Śląskiej jako organizację, która może być zainteresowana pomnikiem - tłumaczy Gbiorczyk.
Fundacja ta prowadzi w Rudzie Śląskiej Muzeum PRL. I to tam zapewne trafi pomnik. trwa ustalanie szcegółow między obiema stronami.
Nie wiadomo też czy pomnik trafi tam w całości. W Lesznie bowiem, w bazie Miejskiego Zakładu Zieleni, przechowywane są jedynie betonowe bloki pomnik. Tablice z napisami w języku polskim i rosyjskim zabrał do Poznania Instytut Pamięci Narodowej.
- Tablice są u nas przechowywane. Czekamy na wytyczne i decyzje co z nimi zrobić. Jeśli Urząd Miasta Leszna wystąpi o przekazanie ich do Rudy Śląskiej to zapewne przystaniemy na takie rozwiązanie - wyjaśnia Ewa Liszkowska z poznańskiego oddziału IPN.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: P. Piotrowski / UM Leszno