Policjanci z Krotoszyna (woj. wielkopolskie) zatrzymali sprawcę kradzieży złotej biżuterii o wartości blisko 8 tysięcy złotych. Mężczyzna dwukrotnie okradł sklep jubilerski w Krotoszynie. Podczas jednej z kradzieży, złoty łańcuszek ukrywał w ustach. Złodzieja zatrzymano przez przypadek - podczas kontroli drogowej. Okazało się, że kierował on na "podwójnym gazie". Teraz za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
29-latka zatrzymano do kontroli drogowej pod koniec kwietnia. Po przebadaniu alkomatem, okazało się że kierował samochodem w stanie nietrzeźwości.
- Wynik badania wykazał ponad pół promila alkoholu. Policjanci zabrali 29-latka do jednostki w celu wykonania dalszych czynności - wyjaśnia Piotr Szczepaniak z krotoszyńskiej policji.
Wszystko nagrała kamera
W komendzie ustalono, że ten sam mężczyzna kilka godzin wcześniej mógł dokonać kradzieży łańcuszka złotego o wartości prawie 4 tys. zł. - Policjanci od samego rana intensywnie pracowali właśnie nad zgłoszeniem od właściciela sklepu jubilerskiego. Na podstawie monitoringu zainstalowanego w sklepie, policjanci potwierdzili, że zatrzymany do kontroli drogowej 29-latek odpowiada za kradzież dwóch złotych łańcuszków - tłumaczy Szczepaniak.
Pierwsza kradzież biżuterii miała miejsce tydzień wcześniej, kolejna właśnie w dniu zatrzymania go do kontroli drogowej. W trakcie drugiego zdarzenia, mężczyzna ukrył łańcuszek w... buzi.
Łańcuszki sprzedał w lombardzie
- Właściciel sklepu wycenił straty na prawie 8 tys. zł. Przy zatrzymanym policjanci nie znaleźli biżuterii. Mężczyzna przyznał, że sprzedał łańcuszki w jednym z miejscowych lombardów - podaje Szczepaniak. 29-latek usłyszał zarzuty kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości i dokonania kradzieży dwóch złotych łańcuszków. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krotoszyn