Zielonogórska policja zatrzymała bezmyślnego 18-latka, który podpalił las w okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego (Lubuskie). Nie uszło mu to na sucho dzięki zamontowanej przez Straż Leśną fotopułapce. Ta zarejestrowała całe zajście.
Fotopułapka zamontowana przez Straż Leśną zdała test. Na nagraniu widać jak młody mężczyzna podjeżdża na rowerze, odkłada go, wyjmuje zapałki i podpala ściółkę lasu. Następnie, jak gdyby nigdy nic, podnosi swój jednoślad i rusza w dalszą drogę.
Dzięki kamerom, strażnicy leśni mogli szybko powiadomić swoich kolegów ze straży pożarnej. Ci przyjechali na miejsce i w godzinę uporali się z ogniem. Kamery pomogły też w identyfikacji podpalacza.
"Nie potrafił wytłumaczyć co go skłoniło"
- Strażnicy napotkali trzech młodych mężczyzn, którzy niedaleko miejsca podpalenia wędkowali - informuje Małgorzata Stanisławska z biura prasowego zielonogórskiej policji. - Gdy zauważyli sprawcę podpalenia, powiadomili policję. Podpalaczem okazał się 18-letni Maciej S. Chłopak nie był wcześniej notowany. Nie potrafił wytłumaczyć policjantom co skłoniło go do podpalenia lasu. Po prostu miał w kieszeni zapałki i postanowił wykorzystać je w taki głupi sposób. Twierdził też, że nigdy wcześniej nie zrobił nic podobnego - dodaje.
Nastolatek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po przesłuchaniu usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Dodatkowo powołany zostanie jeszcze biegły, który określi czy działanie chłopaka mogło doprowadzić do stworzenia zagrożenia wielkich rozmiarów. Wtedy kara może wynieść nawet do 10 lat więzienia.
Podpalony las znajduje się w okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra