Wielkopolska Platforma Obywatelska stawia na kapmanię bezpośrednią. Lokalni liderzy zapowiedzieli, że wolontariusze PO odwiedzą przed wyborami do Parlamentu Europejskiego 150 tysięcy mieszkań, m.in. po to, by przedstawić swoich kandydatów.
Jak powiedział we wtorek na konferencji prasowej lider wielkopolskich struktur PO Rafał Grupiński, za tydzień w teren wyruszy ok. 1,5 tys. osób z anonimowymi ankietami. Wśród nich będą również kandydaci Platformy do Parlamentu Europejskiego.
- Zamierzamy wykonać 150 tys. wizyt w wielkopolskich domach, u mieszkańców Wielkopolski, we wszystkich powiatach, miastach i gminach. Chcemy im przedstawić naszych kandydatów, ale żeby czas nie był poświęcony tylko temu, chcemy ich zapytać o rzeczy, które dotąd uważają za najlepiej wykonane w ich gminach, miastach i powiatach. Zapytamy ich też o bolączki i potrzeby - powiedział Grupiński.
25 ankiet dziennie
Jak stwierdził, zgłoszone problemy i potrzeby mogą być wskazówką, na jaki cel powinny być przeznaczone środki unijne z nowego unijnego budżetu.
- Spodziewamy się też dyskusji, krytyki, w końcu rządzimy siódmy rok. Każdy taki głos będzie przez nas uważnie wysłuchany - zapewnił Grupiński.
Szef sztabu wyborczego w regionie, Leszek Wojtasiak, poinformował, że ankiety zbierać będą nie tylko członkowie PO, ale także sympatycy partii.
- Każdy będzie musiał zapytać ok. 100 osób, zebrać po 25 ankiet w ciągu dnia. Nie jest to liczba nie do wykonania - powiedział.
Informacje i pytania
Na jednej stronie druku, jaki otrzymają mieszkańcy, znajdują się informacje o kandydatach PO do Parlamentu Europejskiego. Na drugiej stronie zawarto trzy pytania: o korzystne i niekorzystne zmiany jakie zaszły w ostatnich latach w najbliższym otoczeniu, o najważniejsze inwestycje, oraz o problemy i inwestycje wymagające pilnej reakcji władz.
- Trudno, żebyśmy w tych ankietach pytali o cele polityki energetycznej, o kwoty dwutlenku węgla przypadające dla Polski lub szczegóły dotyczące polityki spójności. Mało kto na takie pytania jest gotowy - wyjaśnił dobór pytań Wojtasiak.
W połowie maja ma nastąpić podsumowanie wyników ankiet. Zdaniem Grupińskiego wskazane przez mieszkańców regionu sprawy i problemy mogą być pomocne także przy kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami samorządowymi.
Za mało czasu?
Do taktyki PO nie do końca jest przekonany Tadeusz Dziuba, kandydat PiS-u do Parlamentu Europejskiego, poseł i były wojewoda wielkopolski.
- Akcja od drzwi do drzwi jest uważana za bardzo efektowną, jednak na tak dużym obszarze jak Wielkopolska można wątpić, czy uda się ją zrealizować w tak krótkim czasie. Przekonywać do głosowania jednak należy, zwłaszcza w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie frekwencja nie była zbyt wysoka. Powątpiewam mimo wszystko, czy uda się im to zrealizować. Czas jest za krótki. Służy to raczej sprawom wizerunkowym - uważa Dziuba.
1,5 tys osób wyruszy do wielkopolskich domów po świętach wielkanocnych.
Tak będzie wyglądała rozdawana po świętach ulotka :
Autor: kk/zp / Źródło: PAP/ Tvn24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań