Motolotniarz wpadł na linię energetyczną i spadł na ziemię. Mężczyźnie szczęśliwie nic się nie stało. Jak się okazało, był pijany. Razem z nim lot miał odbyć pasażer. On także nie ucierpiał.
Do wypadku doszło około godz. 16 w Mościenicy, koło Kórnika (woj. wielkopolskie).
- Przy starcie 51-letni motolotniarz prawdopodobnie źle wymierzył i zamiast wzbić się w powietrze zahaczył o linię energetyczną - informował dyżurny poznańskiej straży pożarnej.
Pijany i poturbowany
Mężczyźnie nic się nie stało, jest jedynie poturbowany. Obrażeń nie odniósł także 73-letni pasażer.
"Motolotniarz okazał się pijany. Miał około 1,5 promila. Takiego asa przestworzy jeszcze nie było" - napisał na Twitterze Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Motolotniarz okazał się pijany. Miał około 1,5 promila. Takiego asa przestworzy jeszcze nie było.
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) 13 kwietnia 2016
Na miejscu zdarzenia pogotowie energetyczne sprawdza, czy doszło do uszkodzenia linii energetycznej.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: WIEŚCI Z OKOLICY - facebook.com/wiescizokolicy