Pieniądze znikają z kont PEKA. Reklamacje są skomplikowane i bardzo utrudnione

System PEKA w Poznaniu po ponad pół roku nadal nie działa poprawnieMPK Poznań / UMP

Dzięki Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej mieszkańcy stolicy Wielkopolski mieli płacić za tyle przystanków ile przejeżdżają. System jednak zawodzi. Zarząd Transportu Miejskiego tylko do końca roku zwracał pieniądze ponad 17 tysięcy razy osobom korzystającym z tej usługi. Większość pasażerów jednak nawet nie wie, że na ich koncie jest mniej pieniędzy niż powinno być.

Problem dotyczy osób, które korzystają z usługi tPortmonetka, która daje możliwość wnoszenia opłat zależnie od liczby przejechanych przystanków. Korzystając z tej funkcji należy przyłożyć kartę do czytnika przy wejściu i wyjściu z pojazdu. Nieprzyłożenie karty przy wyjściu oznacza, że pasażer zapłaci za wszystkie przystanki, aż do pętli. Problem w tym, że nie zawsze przyłożenie karty do czytnika oznacza koniec podróży w systemie...

Jak działa tPortmonetka? Zobacz film instruktażowy ZTM Poznań:

Jak korzystać z T-Portmonetki?
Jak korzystać z T-Portmonetki?ZTM Poznań

"Uznajemy każdą zasadną reklamację"

- W okresie od 1 lipca 2014r. (dzień uruchomienia systemu PEKA - przyp. red.) do końca grudnia 2014r. do ZTM Poznań wpływało średnio 3225 reklamacji miesięcznie dotyczących nieprawidłowo naliczonych kwot przy korzystaniu z tPortmonetki. Pozytywnie rozpatrzonych jest blisko 90 proc. Każda reklamacja uznana za zasadną jest rozpatrywana pozytywnie - przyznaje Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM Poznań.

W ciągu pół roku pasażerom, którzy zwrócili uwagę na zbyt wysokie opłaty nabite przez system, zwrócono pieniądze blisko 17,5 tys. razy.

Rzecznik zwraca jednak uwagę na to, że miesięcznie ZTM odnotowuje około 16 mln przejazdów na miesiąc a liczba reklamacji z miesiąca na miesiąc pod koniec roku spadała: w październiku było ich 3076, w listopadzie - 2601 a w grudniu już tylko 1621.

- Wraz z malejącą liczbą reklamacji dotyczących błędnie naliczonych opłat z tPortmonetki systematycznie rośnie kwota wykorzystywana przez pasażerów na przejazdy opłacane z tPortmonetki - zauważa Trzebiatowski. Od sierpnia do grudnia suma ta wzrosła z 1 mln złotych do 2 mln złotych.

Winne oprogramowanie, wadliwe czytniki, źle wgrane trasy, brak ulgi

Z czego wynika fakt, że system źle nalicza ilość przystanków? Czy problem był wcześniej znany ZTM? Jeśli tak to od kiedy i dlaczego do dziś nie udało się go naprawić? Takie pytania zadaliśmy rzecznikowi ZTM. Poniżej odpowiedzi jakie dostaliśmy od Bartosza Trzebiatowskiego:

Od momentu wejścia w życie nowej taryfy biletowej nierozerwalnie związanej z systemem PEKA notowaliśmy różne przyczyny błędnego naliczania opłat z tPortmonetki.Wynikały one m.in. z braku zaktualizowanego oprogramowania na indywidualnej karcie PEKA (stąd wprowadzenie już w lipcu stanowisk w Punktach Obsługi Klienta ZTM do aktualizacji tegoż), wadliwego działania czynników systemu PEKA w pojazdach (ten problem został już rozwiązany, obecnie liczba zepsutych lub błędnie działających czytników oscyluje wokół promila), błędnie wgranej trasy na danej linii (miało to miejsce np. latem podczas wprowadzania tras objazdowych), braku zapisania prawa do ulgi na imiennej karcie PEKA lub także niewłaściwym sposobem używania karty PEKA (poprzez np. przyciśnięcie przycisku +N kiedy właściciel imiennej karty PEKA chciał zapłacić wyłącznie za swój przejazd z tPortmonetki, a w w efekcie system pobierał mu wówczas opłatę podwójną).ZTM wraz z wykonawcą systemu – firmą Bull Polska od samego początku systematycznie eliminuje wszystkie stwierdzone błędy. Ogromny nacisk ZTM Poznań na wykonawcę w celu poprawy funkcjonowania działania całego systemu zaowocował radykalną poprawą działania czytników, aczkolwiek wciąż zdarzają się przypadki błędnego naliczenia opłat z tPortmonetki. Będziemy dążyć do tego, żeby wyeliminować wszelkie przyczyny takich sytuacji.

Reklamacja? Bez szczegółów nie złożysz

Liczba reklamacji jest jednak zupełnie niemiarodajna do skali problemu. Osób, którym źle naliczono opłaty jest znacznie więcej. Pasażerowie przyznają wprost, że często nie zdają sobie z tego sprawy, że system naliczył zbyt wysoką kwotę. Na czytnikach informacja o pobranej kwocie pokazuje się na ledwie kilka sekund. Często o błędach dowiadują się po fakcie - gdy chcą zapłacić za przejazd, a nie mają środków na koncie lub gdy wejdą na swoje konto PEKA w internecie. Jednak nawet jeśli zauważą błędne naliczenie opłaty, często rezygnują z reklamacji.

Powód? Formularz wymaga wypełnienia wielu pól, co zniechęca do reklamacji w przypadku małych kwot. Co więcej, nawet gdy pasażer jest zdeterminowany, by złożyć reklamację, może okazać się to niemożliwe. We wniosku bowiem trzeba podać bardzo szczegółowe informacje o przejeździe: numer linii, przystanki początkowy i końcowy, godzina wystąpienia niesłusznie naliczonej opłaty, liczba naliczonych punktów PEKA (czyli de facto kwota jaka powinniśmy zapłacić) oraz oczekiwany zwrot punktów PEKA.

Tak wygląda formularz wniosku reklamacyjnego. Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowepeka.poznan.pl

Tymczasem pasażer na swoim koncie ma wyjątkowo oszczędne informacje. Sprawdzić może sobie jedynie datę i godzinę przejazdu, liczbę nabitych przystanków, ewentualną ulgę oraz pobrane opłaty.

- Zastanawiam się dlaczego na koncie PEKA nie można sprawdzić skąd dokąd się jechało w ramach każdego przejazdu, to znaczy jakie konkretnie przystanki zliczył system. Te dane na 100 procent są dostępne w systemie, tylko są niewyświetlane, bo inaczej niemożliwe byłoby obliczenie kwoty. Chyba więc komuś zależy na utrudnieniu składania reklamacji. Od pierwszego logowania byłem zdziwiony, że ktoś wystawia mi rachunek, ale nie pisze na nim za co - mówi Marcin, jeden z pasażerów.

Informacje jakie o swoich przejazdach widzi pasażerpeka.poznan.pl

Podobnego zdania jest poznański radny Łukasz Mikuła (PO). - Faktycznie, dane jakimi dysponuje pasażer nie są przejrzyste. Mieszkańcy powinni otrzymywać coś a'la billingi. Kiedy korzystamy z telefonu też chcemy wiedzieć za co płacimy a nie tylko ile minut i kiedy rozmawialiśmy - mówi.

Wiceprezydent chce zmian

O sprawie poinformowaliśmy Macieja Wudarskiego, wiceprezydenta odpowiedzialnego m.in. za komunikację miejską. Ten obiecał zająć się sprawą. - Potrzebuję tydzień na ustalenie co w tej sprawie można zrobić. Będę rozmawiał z dyrektorem ZTM Bogusławem Bajońskim i zażądam wyjaśnień, dlaczego system tak funkcjonuje. Jeśli tylko będą techniczne możliwości informowania pasażerów o szczegółach każdej podróży, zmiana taka na pewno zostanie wprowadzona - deklaruje.

Sprawie przyjrzy się także Mikuła. - Poproszę o kompleksową informację z ZTM na temat liczby reklamacji, przyczyn, zwracanych kwot i sposobu informowania na stronie - przekazał nam radny PO.

W praktyce

Z ciekawości zbadałem swoje konto PEKA. Na 20 przejazdów, w 6 przypadkach wysłałem reklamacje. Napisanie ich zajęło mi 45 minut. Według moich wyliczeń, nieprawidłowo pobrano z mojego konta ponad 10 złotych.

Reklamowane opłaty za przejazdypeka.poznan.pl

ZTM w czwartek pozytywnie rozpatrzył pięć wniosków (na każdy przejazd trzeba składać osobną reklamację), o czym poinformowano mnie mailowo. Na jeden z nich nie otrzymałem póki co odpowiedzi.

Zwrócono mi w sumie 9,12 zł. Niestety w tym przypadku wyszedł na jaw kolejny absurd. Na koncie PEKA nie ma informacji o statusie wniosków, potwierdzenia nie otrzymuje się też na maila, pasażer nie otrzymuje także informacji o numerze zgłoszenia. Tym samym pasażer nie wie, które reklamacje rozpatrzono pozytywnie w przypadku, gdy jednego dnia wysyła więcej niż jeden wniosek z reklamacjami.

Tak wygląda treść odpowiedzi na reklamacjęZTM Poznań
Uznane reklamacje za nieprawidłowe opłaty za przejazdpeka.poznan.pl

"Wnikliwie analizujemy każdy wskazany przypadek"

Jak weryfikowane są składane przez pasażerów reklamacje? - Po złożeniu przez klienta reklamacji Sekcja Skarg, Wniosków, Reklamacji i Odwołań ZTM Poznań wnikliwie analizuje każdy wskazany przypadek. Sprawdzane są szczegóły dokonanych transakcji oraz zużycie Punktów PEKA podczas korzystania z usług transportu publicznego na podstawie tPortmonetki na karcie PEKA. Weryfikowana jest również poprawność zapisanych uprawnień do ulg. Po uwzględnieniu okoliczności zdarzenia i potwierdzeniu, że miało ono miejsce (czyli uznaniu reklamacji za zasadną), obliczana jest liczba należnych punktów do zwrotu, jak również raport zużycia tPortmonetki - tłumaczy Trzebiatowski.

Wynika więc, że urzędnicy, którzy sprawdzają reklamacje mają dostęp do wszystkich danych a pasażer jedynie do szczątkowych. Czy to zgodne z prawem? Zapytanie w tej sprawie złożyliśmy w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W biurze rzecznika obiecano przyjrzeć się tej kwestii oraz sprawdzić czy do UKOiK trafiły jakieś skargi na działanie systemu i czy toczą się już jakieś postępowania w tej sprawie.

Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: MPK Poznań / UMP

Pozostałe wiadomości

Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy – informują amerykańskie media, powołując się na oświadczenie przedstawiciela Białego Domu. Zaledwie kilka godzin wcześniej pytany o to, czy rozważa taką decyzję Trump mówił, że "nie rozmawiał o tym", choć - jak stwierdził - "zobaczymy, co się stanie".

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Źródło:
PAP, Reuters

Papież Franciszek miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej i wymagał nieinwazyjnej, mechanicznej wentylacji - przekazał w poniedziałek wieczorem Watykan.

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Źródło:
Reuters, PAP

- Trudno wytłumaczyć to inaczej niż kampanią wyborczą - komentują rządzący. Po dyplomatycznej kłótni w Białym Domu polska opozycja frontalnie atakuje prezydenta Ukrainy, nie przebierając w słowach. To wygląda, jakby PiS ścigało się z Konfederacją na antyukraińskość.

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Źródło:
Fakty TVN

Do tej pory dobra wola kierowana była w stronę sojuszników z Europy i to właśnie amerykański wywiad ostrzegał przed rosyjskimi przesyłkami, które miały eksplodować na europejskich lotniskach. Teraz nawet nie będzie miał o nich wiedzy. Decyzję podjął w ubiegłym tygodniu amerykański sekretarz obrony. To niejedyny gest dobrej woli w kierunku Putina. Prasa pisze też o ruchach wokół odbudowy Nord Stream 2.

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Słowacki premier zagroził zablokowaniem czwartkowego szczytu Unii Europejskiej w sprawie pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy. Robert Fico domaga się, by Wspólnota poparła jego żądania przywrócenia przez Kijów tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Odrzucił też uczestnictwo Bratysławy w dozbrajaniu atakowanego przez Rosję kraju.

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Źródło:
PAP, Hospodárske noviny

- Kiedy zaczynała się wojna, to rząd Prawa i Sprawiedliwości zachował się tak, jak powinien się zachować polski rząd - mówił wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga). - Tak należało wówczas robić i tak należy oczywiście robić także i teraz - ocenił pomoc Polski dla Ukrainy poseł PiS Marcin Przydacz.

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

Źródło:
TVN24

- Producenci aut będą mieli więcej czasu na spełnienie europejskich celów dotyczących norm emisji CO2 - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen.

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Źródło:
PAP

Dwa autobusy zderzyły się w poniedziałek w centrum Barcelony. Ponad 50 osób zostało rannych. Cztery z nich są w stanie krytycznym i trafiły do szpitala. Na miejsce zdarzenia skierowano 19 karetek pogotowia, wozy policyjne i strażackie oraz zespoły psychologów.

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Źródło:
PAP

Osoby, które złożyły wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 6 czerwca 2012 roku, a prawo do świadczenia uzyskały po roku 2012, będą mogły ponownie przeliczyć wysokość emerytury - wynika z założeń projektu resortu rodziny, który znalazł się w wykazie prac rządu. Zmiany mogą objąć około 200 tysięcy Polaków.

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Źródło:
PAP

20-latek podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju trafi do tymczasowego aresztu. Sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury na wcześniejszą decyzję sądu, który zgodził się, by podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu 50 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. 20-latkowi grozi nawet dożywocie.

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Źródło:
PAP / tvn24.pl

W wieku 88 lat zmarł James Harrison, dawca krwi z Australii, który pomógł ocalić życie nawet 2,4 miliona dzieci. Mężczyzna zyskał sławę za sprawą swojej unikalnej krwi, pozwalającej na produkcję szczepionek zapobiegających konfliktowi serologicznemu u noworodków. Informację o śmierci Harrisona przekazała jego rodzina.

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Z audi wysiadł pasażer, podszedł do kierowcy innego auta i zaczął się z nim bić. Nagranie ze zdarzenia na drodze wojewódzkiej trafiło do sieci. - Niestety, to sołtys, jest mi niezmiernie przykro. Ofiary też są mieszkańcami naszej gminy, wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - mówi portalowi tvn24.pl Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. Zapowiada też dalsze kroki wobec sołtysa. Władze gminy wydały w tej sprawie oświadczenie.

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Źródło:
TVN24

Samochód wjechał w tłum ludzi w centrum Mannheim w zachodniej części Niemiec. Nie żyją co najmniej dwie osoby, jest wielu rannych. Podejrzany został ujęty, to obywatel Niemiec. Nie jest jasne, czy zdarzenie w Mannheim było nieszczęśliwym wypadkiem czy aktem terroru. "Po raz kolejny opłakujemy Mannheim, po raz kolejny opłakujemy rodziny ofiar bezsensownego aktu przemocy" - napisał na X kanclerz Olaf Scholz.

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, "Bild", PAP

Dziennikarz, który pytał prezydenta Ukrainy o brak garnituru, pojawił się w Białym Domu niedawno, gdy administracja Donalda Trumpa zaczęła sama decydować, kogo wpuszcza na wydarzenia z prezydentem. To Brian Glenn, pracujący dla znanej z rozpowszechniania teorii spiskowych stacji Real America Voice. Jak oceniają media, pytanie zadane przez Glenna było "ciosem poniżej pasa" wobec prezydenta Ukrainy, które "zmieniło nastrój" spotkania w Gabinecie Owalnym.

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Telegraph, PAP, BBC, tvn24.pl

Większość Amerykanów negatywnie ocenia działania Donalda Trumpa jako prezydenta i uważa, że wskutek jego polityki kraj zmierza w złym kierunku. Większość ankietowanych jest też zdania, że głowa państwa nie poświęca wystarczającej uwagi "najbardziej palącym problemom kraju" - wskazują wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie CNN.  

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Źródło:
CNN

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz mógł popełnić tak zwaną zbrodnię VAT - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku weźmie udział Krajowa Administracja Skarbowa, a także Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Źródło:
tvn24.pl

Zachowanie innych kierowców nie przyczyniło się do śmieci mężczyzny, który zginął natychmiast po uderzeniu w bariery energochłonne, przez co nie może tu być mowy o rozpatrywanie tego zdarzenia pod kątem przestępstwa nieudzielenia pomocy - tak prokuratura tłumaczy umorzenie śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty na obwodnicy Zambrowa (Podlaskie). W czasie gdy doszło do tego zdarzenia, drogą przejeżdżali była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki.

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Źródło:
PAP

Działacze studenccy w Irlandii mówią o "alarmującym wzroście" liczby ofert wynajmu mieszkań w zamian za seks i apelują do władz o pilne działania. Zielona Wyspa pozostaje popularnym kierunkiem wśród zagranicznych studentów, a jednocześnie mierzy się z kryzysem braku nieruchomości, podaje brytyjska Sky News.

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Źródło:
Sky News

W Trójmieście około dwukrotnie wzrosła w ofercie deweloperów liczba mieszkań z ceną ponad 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy - wynika z danych portalu Rynekpierwotny. Podano również dane dotyczące cen nowych lokali w największych miastach Polski.

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

Źródło:
PAP
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl