To był krótki, ale niezwykły lot zarówno dla pasażerów jak i samych bohaterów. Marcin Wasilewski postanowił poprosić wybrankę o rękę na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Krakowa. Oświadczyny zostały przyjęte.
- Chciałem, aby ten dzień Ania zapamiętała do końca życia, dlatego postanowiłem sobie, że wymyślę coś, czego nigdy nie zapomni - opowiada Marcin Wasilewski.
Jak dodaje, miał kilka innych pomysłów na oświadczyny. - Chciałem to zrobić podczas koncertu Bryana Adamsa, bądź zorganizować flashmoba, niestety nie udało się. Mile zaskoczył mnie Eurolot. Nie spodziewałem się, że tyle ludzi będzie w to zaangażowanych. Chciałbym im serdecznie podziękować - opowiada poznaniak.
Widok Marcina z kwiatami i pierścionkiem zaręczynowym zaskoczył i wzruszył jego wybrankę.
- Nie spodziewałam się tego. Teraz jak spojrzę w niebo, będę miała miłe wspomnienia - mówi Anna Kałużna.
Wyjątkowy lot
Oświadczyny na pokładzie samolotu były także czymś wyjątkowym dla pasażerów i załogi. - Szkoda, co prawda, że nie w Dreamlinerze, ale i tak super pomysł. Bardzo się wzruszyłam - przyznaje jedna z pasażerek.
- Przyszła pani młoda pewnie jest szczęśliwa. Na dworze bardzo brzydka pogoda, a nad chmurami pięknie - dodają Krzysztof Zawiślak i Grzegorz Średniawa, piloci samolotu.
Autor: kk/par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24