Policjanci z Poznania zatrzymali seryjnego włamywacza. Został złapany kilka godzin po ostatniej kradzieży. Jego łupem padł m.in. kielich z zakrystii. Mężczyzna zwrócił go po kilku dniach, zostawiając też list. "Bardzo przepraszam i żałuję tego co zrobiłem. Boże wybacz mi" - napisał. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.
Do zatrzymania mężczyzny doszło w zeszłą niedzielę. - Dzielnicowi z poznańskiego Grunwaldu, patrolując swój rejon, zauważyli w taksówce, która obok nich przejeżdżała, mężczyznę, którego dobrze znali, a który na widok policjantów zaczął się nerwowo zachowywać. Taksówka została zatrzymana, a pasażer i jego bagaż, dokładnie sprawdzony - informuje Maciej Święcichowski z poznańskiej policji.Policjanci znaleźli przy mężczyźnie złotą biżuterię i inne przedmioty, których pochodzenia nie potrafił wytłumaczyć. Dodatkowo miał przy sobie klucz do pokoju hotelowego, mimo że mieszkał w Poznaniu. W pokoju hotelowym kryminalni znaleźli i zabezpieczyli między innymi dwa laptopy, odtwarzacz dvd, aparat fotograficzny i dwie kamery.Przyznał się do serii włamańSzybko okazało się, że to te same przedmioty, które w nocy skradziono z domu jednorodzinnego na Grunwaldzie. Złodziej włamał się do niego przez garaż.
- Mężczyzna przyznał się, że wszystkie te przedmioty zostały przez niego skradzione. Dodatkowo ustalono, że poznaniak jest odpowiedzialny za pięć innych włamań, do których doszło w Poznaniu w ostatnim czasie - podaje Święcichowski.
Zwrócił kielich, zostawił list
Jedno z nich miało miejsce 5 lipca w kościele przy ul. Wronieckiej. Z zakrystii został skradziony kielich mszalny. - W tym przypadku mężczyzna miał wyrzuty sumienia, ponieważ kilka dni później podrzucił kielich w pobliżu świątyni. Razem z kielichem zostawił list, w którym przepraszał za to co zrobił - wyjaśnia Święcichowski.
Mężczyzna na kartce zacytował Owidiusza: "Widzę rzeczy lepsze i pochwalam je, idę jednak za gorszymi" i dopisał pod spodem: "Bardzo przepraszam i żałuję tego co zrobiłem. Boże wybacz mi. Złodziej".
Zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Autor: FC/gp/jb / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań