Polsko-amerykański zespół chirurgów-neurologów przeprowadził w Poznaniu serię nowatorskich operacji kręgosłupa. Pacjentami były dzieci chore na skoliozę. Dzieciom wszczepiono protezy, które "rosną" wraz z nimi.
Ostatnia z dziewięciu operacji przeprowadzanych w szpitalu im. W. Degi w Poznaniu trwała sześć godzin. Wszystkie przeprowadzili lekarze z Polski i USA. Inicjatorem powołania międzynarodowego zespołu był prof. Krzysztof Siemionow, syn Marii Siemionow, która zabłysnęła na całym świecie przeprowadzeniem pierwszego przeszczepu ludzkiej twarzy.
Wielka pomoc małym pacjentom
Nowatorskie "rosnące" protezy wszczepiono dzieciom w wieku od 5 do 12 lat chorującym na skoliozę.
- Przy klasycznej technice, operacje kręgosłupa u takich pacjentów trzeba byłoby powtarzać co 6-8 miesięcy, żeby rozciągnąć instrumentarium. Tu wystarczy jedna operacja - wyjaśnia prof. Tomasz Kotwicki ze szpitala im. W. Degi w Poznaniu.
Może utrudniać oddychanie
Z nowatorskich rozwiązań cieszą się rodzice małych pacjentów cierpiących na skoliozę.
- To instrumentarium prostuje kręgosłup i zapobiega dalszej krzywiźnie. Ułatwi to naszemu synowi dalsze życie - mówi Krzysztof Mielczarek, ojciec operowanego 12-latka.
Skolioza to bardzo poważna wada kręgosłupa. W zaawansowanej fazie może nie tylko deformować sylwetkę, ale też utrudniać oddychanie i utrudniać poruszanie.
Szpital im. W. Degi znajduje się przy ul. 28 Czerwca 1956 r.:
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24