Kilkudziesięciu funkcjonariuszy przeczesywało lasy w okolicach wsi Morsko (woj. lubuskie). Od niedzielnego popołudnia trwały poszukiwania 14-letniego Sebastiana Błaszyka, który zgubił się podczas grzybobrania. Niepełnosprawny chłopiec odnalazł się w poniedziałek po 9 rano.
- Chłopiec znalazł się na drodze leśnej. Jest generalnie w dobrym stanie, był przestraszony, teraz obejrzą go lekarze. Później trafi do mamy - przekazała po godzinie 9 Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim.
Poszukiwania trwały długo: z relacji matki chłopca wynikało, że może on nie reagować na wołanie, do tego może cały czas być w ruchu. Kobieta straciła syna z oczu w niedzielę około godziny 16. Wcześniej chodzili razem po lesie, byli na grzybach.
W poszukiwaniach brała udział rodzina i sąsiedzi. Powiadomiona została także policja i inne służby. Już w niedzielę wieczorem lasy przeczesywało około 60 funkcjonariuszy.
Akcja trwała całą noc, rano działania się zakończyły.
Pies, kamery termowizyjne
- Angażujemy dodatkowe oddziały prewencyjne, planujemy użycie dronów - mówiła jeszcze o godzinie 8 Justyna Kulka.
- Mamy naszego przewodnika z psem, a także wykorzystywane są dwie kamery termowizyjne. Pomagają nam bliscy chłopca i jego sąsiedzi. Okoliczne drogi są stale patrolowane przez policjantów. Sprawdzamy też teren miejscowości, w której mieszka - przekazywała w niedzielę wieczorem.
Policja apelowała w poniedziałek rano o kontakt wszystkich grzybiarzy, którzy przebywali w tym czasie w lokalnych lasach. - Niech zwracają uwagę na gałęzie i niecki, mógł się tam schować - prosiła Kulka. Cała akcja zakończyła się szczęśliwie.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24