3-miesięczne niemowlę ze złamaniami nogi i żeber nadal przebywa w szpitalu. Jego stan jest stabilny. Okazuje się również, że rodzina była znana opiece społecznej, ale jak mówią pracownicy, nie było żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że w domu dochodzi do przemocy.
W piątek dziecko zostało przywiezione przez rodziców do szpitala. Po badaniach lekarze stwierdzili poważne obrażenia ciała. Malec miał złamane żebra i nogę. Widoczne były siniaki.
- Z dużym prawdopodobieństwem można domniemywać, iż obrażenia powstały przy udziale osób trzecich. Tak wynika z naszego doświadczenia. Sprawdzamy, czy dziecko nie ma wrodzonej łamliwości kości. Obecnie jego stan jest stabilny, ale obrażenia mogą mieć swoje konsekwencje w przyszłości - mówi Przemysław Mańkowski ze Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu.
Ojciec aresztowany
Prokuratura uważa, że to ojciec jest odpowiedzialny za stan dziecka. Na nic zdały się jego tłumaczenia, że obrażenia powstały wskutek nieumiejętnej pielęgnacji dziecka. Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała dziecka, a także narażenia go na uszczerbek na zdrowiu. Został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące.
- Patryk R. w przeszłości był już karany za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu z użyciem przemocy. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia, ale fakt, że działał w warunkach recydywy sprawia, że kara może być podwyższona o połowę - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Nie było przesłanek przemocy
Rodzina była znana pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z ich relacji wynika jednak, że nie było żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że w domu źle się dzieje.
- Dostaliśmy anonimowe zgłoszenie, że na działkach mieszka matka z trójką dzieci i być może potrzebuje pomocy. Nasz pracownik tam pojechał, ale nic takiego nie stwierdził. Nie było żadnych przesłanek, żeby coś złego się tam działo. Nikt nie zaobserwował jakichkolwiek obrażeń na ciele dziecka - przyznaje Lidia Leońska z MOPS-u.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań