Gęsta mgła nad Poznaniem sparaliżowała rano lotnisko Ławica. Pierwszy samolot wylądował dopiero o godz. 11.00.
Rano odwołano w Poznaniu wszystkie przyloty i odloty. Jako pierwszy wylądował na Ławicy dopiero opóźniony samolot z Warszawy (z 8:30). Wkrótce lotnisko ma przyjąć opóźnione loty z Frankfurtu (planowo o 9:50), Londynu (planowo o 10:05) oraz Krakowa (planowo o 7:55). Niebawem z Poznania powinny zacząć też odlatywać pierwsze opóźnione samoloty. Pasażerowie przeszli już odprawę.
Mleko się rozlało
Pierwsze problemy na lotnisku pojawiły się we wtorek wieczorem. O godz. 20.40 w Poznaniu miał wylądować samolot z Dortmundu, ale został przekierowany do Wrocławia. Stamtąd pasażerowie przyjechali do Poznania autokarami. Odwołane zostały także przyloty i wyloty do Krakowa i Kopenhagi.
Rano sytuacja nie wyglądała lepiej. Odwołane zostały wyloty do Warszawy (5:45) i Monachium (5:50), opóźnione - loty do Kopenhagi (6:05), Krakowa (8:20) i Warszawy (9:05).
Kierowcy też mieli problem
Na mgłę narzekali również kierowcy. Na poznańskich ulicach i na lotnisku widoczność nie przekraczała 50 metrów.
- Jest trudno. Widoczność słaba. W centrum trochę lepiej - mówi pan Artur, jeden z kierowców.
Kierowcy jednak zachowali ostrożność. - Mieliśmy od rana trzy kolizje - informuje dyżurny poznańskiej drogówki. Do najgroźniejszej doszło na rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Kierująca jednym z samochodów trafiła do szpitala.
- Pewnie będzie coraz gorzej, bo zima nadchodzi - przestrzega inny kierowca, pan Konrad.
Autor: FC/MM/par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Port Lotniczy Ławica | PAP/EPA