Chodnik na ulicy Opolskiej w Poznaniu bardziej niż drogę dla pieszych czy ścieżkę rowerową przypomina tor przeszkód. Korzenie drzew rozsadziły kostkę, tworząc prawdziwe "góry i doliny". Zarząd Dróg Miejskich zamiast remontu zdecydował się na tabliczkę "nawierzchnia uszkodzona przez korzenie drzew".
Piesi muszą skakać i omijać pofałdowane chodniki własnymi skrótami. Na zdjęciach widać wyraźne wybrzuszenia. Korzenie drzew rosnących przy ulicy Opolskiej niszczą kostkę brukową. Potrzebny jest remont. Jaka jest odpowiedź Zarządu Dróg Miejskich? Nie ma pieniędzy. Musi wystarczyć tabliczka informacyjna.
Albo z tabliczką, albo bez rowerów
To chodnik przy jednej z głównych ulic na poznańskim Świerczewie. - Jest używany nie tylko przez pieszych, mnóstwo dzieciaków jeździ tam rowerami, dlatego też od 2011 r. staraliśmy się o dopuszczenie na nim ruchu rowerowego. Po roku się udało, ale pod warunkiem, że poczekamy na remont i wystarczy nam tabliczka informacyjna. Bo nie ma środków - mówi Tomasz Wierzbicki, poznański radny.
Jazda ekstremalna
Rzadko kto wybiera przejście tą trasą, piesi wydeptali sobie dróżkę obok. - Przecież to wygląda masakrycznie, ten chodnik jest w fatalnym stanie. Problemy mają piesi, a co dopiero rowerzyści. To musi być dla nich jakaś jazda ekstremalna. To powinno być naprawione - dodaje Wierzbicki.
- To naprawdę góry i doliny. Takich chodników mamy w Poznaniu więcej, stanowią spory problem. U mnie na Grunwaldzie też ich pełno, starsze osoby się przewracają - mówi Włodzimierz Nowak, poznański społecznik. - Metr kwadratowy nowego chodnika to koszt około 200 złotych, ale ZDM może załatwić to taniej. Wystarczy zdjąć kostkę, podsypać trochę ziemi i wyrównać - podpowiada.
Unikatowa aleja
ZDM na pewno nie będzie usuwać drzew, które niszczą chodnik. - Pragniemy podkreślić, że jest to unikatowa w Poznaniu aleja z dorodnymi klonami srebrzystymi. Jej wycięcie stanowiłoby dużą stratę dla zieleni naszego miasta - pisze Tomasz Libich, specjalista do spraw informacji publicznej ZDM.
Przyznaje, że podniesienie kostek i ułożenie ich na nowo po wyrównaniu terenu to dobre rozwiązanie, które ocaliłoby cenne drzewa przed wycinką. - Należy się jednak liczyć z tym, że również ten podniesiony chodnik zostanie zniszczony przez korzenie drzew - dodaje Libich.
Jest szansa, ale za pieniądze rady
Tomasz Libich twierdzi, że ZDM zajmie się remontem, jeśli rada osiedla pokryje go ze swoich kosztów.
- Informujemy, że remonty chodników od wielu lat są ustalane we współpracy z radami osiedli, które wskazują chodniki, które należy wyremontować. Remonty są również finansowane ze środków, jakie znajdują się w dyspozycji rad osiedli. Rozmowy z osiedlami w sprawie remontów chodników będą kontynuowane. W przypadku wskazania chodnika w ciągu ulicy Opolskiej i przy zapewnieniu finansowania ZDM zleci jego remont - tłumaczy specjalista z ZDM.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Mobilny Poznań