Po "aferze mailowej". Wiceprezydent rezygnuje, poseł odpiera zarzuty, a dyrektor na wizji ociera łzy

Paweł Augustyn na antenie WTK ocierał łzywtkplay.pl

Agnieszka Pachciarz zrezygnowała ze stanowiska wiceprezydenta Poznania, ale twierdzi, że oskarżenia o nielojalność wobec Jacka Jaśkowiaka są bezpodstawne. Poseł PO Jacek Tomczak odpiera wszystkie zarzuty. A Paweł Augustyn, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, podczas wywiadu w lokalnej telewizji ocierając łzy, mówi: "gdybym wiedział, że z takim g... będę miał do czynienia, to bym tu nie przyszedł do pracy". Przyznał jednak, że z jego skrzynki wyciekły maile. To, jak do tego doszło, bada teraz policja pod nadzorem prokuratury.

"Afera" wybuchła w poniedziałek wieczorem, po publikacji "Głosu Wielkopolskiego" dotyczącej treści maili, jakie miały wyciec ze skrzynki Pawła Augustyna, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu. Według "Głosu", z mailowej korespondencji miało wynikać, że mogło dochodzić do prób obsadzania stanowisk w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych "ludźmi Jacka Tomczaka", wątpliwości miała też budzić uczciwość konkursu, który wygrał Augustyn. Próby storpedowania koalicji PO-SLD w radzie miasta na rzecz współpracy z radnymi z klubu Ryszarda Grobelnego zarzucono z kolei Agnieszce Pachciarz, wiceprezydent Poznania.

Pachciarz: "To insynuacje"

W efekcie w mieście doszło do politycznego trzęsienia ziemi. Z funkcji zrezygnowała zastępczyni Jacka Jaśkowiaka. - Moja rezygnacja wynika wyłącznie z braku możliwości dalszej współpracy. Tej pracy, jak i poprzednich, podjęłam się, aby pracować merytorycznie dla mieszkańców Poznania, a nie, aby brać udział w podobnych gierkach – powiedziała tvn24.pl.

W moich mailach żaden z tych zarzutów nie ma potwierdzenia Agnieszka Pachciarz, była wiceprezydent Poznania

Jednocześnie była już wiceprezydent odcięła się od zarzutów, jakie są jej stawiane. Sugestie o próbie storpedowania koalicji PO i SLD i wpływie na konkurs na prezesa ZKZL, nazywa insynuacjami.

- Sprawa dziwi mnie tym bardziej, że ten konkurs był szeroko komentowany w mediach i opinia publiczna znała jego kuluary. I nagle po miesiącach moja rola zostaje przedziwnie wyolbrzymiona, choć główni aktorzy tej sprawy byli świetnie wszystkim znani. W kilku rozmowach koalicyjnych z SLD brałam udział wspólnie z radnymi PO. W tych rozmowach staranie o dojście do porozumienia było obustronne. A o wadach i zaletach każdej z rozważanych do końca koalicji rozmawiałam otwarcie z prezydentem - przekonywała.

Jej zdaniem korespondencja, o której mowa, powinna zostać upubliczniona, bowiem obecnie "możemy mówić co najwyżej o wrażeniach z lektury kilku osób". Jak dodaje, najciekawszym wątkiem sprawy jest możliwość sfałszowania wiadomości. - W moich mailach żaden z tych zarzutów nie ma potwierdzenia - tłumaczy. Sama zdeklarowała się, że swoje maile może upublicznić, jednak w momencie, gdy zrobią to pozostałe osoby, których sprawa dotyczy.

Agnieszka Pachciarz zastępczynią Jacka Jaśkowiaka została w lutym. Było to spełnienie obietnicy przedwyborczej - wśród zastępców miała znaleźć się kobieta. Kandydatki szukano długo. W końcu wybór padł na byłą szefową Narodowego Funduszu Zdrowia. Początkowo zajmowała się sprawami zdrowia i polityki mieszkaniowej. Wśród jej obowiązków znalazł się m.in. nadzór właśnie nad Zarządem Komunalnych Zasobów Lokalowych. Po zawarciu koalicji PO z SLD i powołaniu wiceprezydenta Arkadiusza Stasicy, zamiast polityki mieszkaniowej powierzono jej kulturę i sprawy społeczne. Do czasu znalezienia jej następcy, obowiązki Pachciarz przejmie sam prezydent Jaśkowiak.

Tomczak: "To nieprawdziwe informacje"

Oświadczenie w związku z informacjami medialnymi na temat konkursu na prezesa Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu oraz polityki kadrowej spółki wydał poseł Jacek Tomczak. To konserwatywny poseł PO, kiedyś należący do PiS, które nawet wystawiło go jako swojego kandydata na prezydenta Poznania w 2006 r."Głos Wielkopolski" nazywa go "rozgrywającym" afery - Tomczak, wraz z Mirosławem Kruszyńskim (były wiceprezydent Poznania - red.), miał przygotowywać do konkursu na prezesa ZKZL Pawła Augustyna. Potem ten miał pytać, Tomczaka kogo zatrudnić w spółce. Nie ma jednak potwierdzenia, że ten kiedykolwiek odpowiedział.

- Przypisywanie mi roli rozgrywającego jest bzdurą - odpowiada Jacek Tomczak. Poseł PO przysłał do redakcji oświadczenie dotyczące przypisanej mu roli w "aferze mailowej". Czytamy w nim, że nie miał on wpływu na władze miasta Poznania, w związku z toczącym się konkursem na stanowisko prezesa ZKZL.

Nikogo nie rekomendowałem Panu Pawłowi Augustynowi ani nie wysyłałem żadnego maila w tej sprawie. Nie znam żadnej osoby zatrudnionej przez Prezesa ZKZL Jacek Tomczak, poseł PO

"Nie miałem ani takich możliwości, ani takiego zamiaru. Co więcej, nie kierowałem do przedstawicieli władz miasta żadnych rekomendacji i maili dotyczących któregokolwiek z kandydatów startujących w konkursie. Myślę, że wynik tego konkursu był dla wszystkich dużym zaskoczeniem, a odbywał się nie tyko pod kontrolą władz miasta, ale i mediów. Nawet, jeżeli ktoś zapytałby mnie o opinie w tej sprawie, to przecież nie mogłoby to mieć wpływu na tak ważną decyzje. Decyzję taką mogły podjąć tylko Prezydent i władze miasta po przeprowadzeniu konkursu i weryfikacji merytorycznej kandydatów" - napisał.

Odcina się także od zarzutu obsadzania stanowisk w ZKZL swoimi ludźmi. "Nikogo nie rekomendowałem Panu Pawłowi Augustynowi, ani nie wysyłałem żadnego maila w tej sprawie. Nie znam żadnej osoby zatrudnionej przez Prezesa ZKZL" - napisał poseł Tomczak. Łączenie jego nazwiska z przebiegiem konkursu oraz z decyzjami co do wyboru władz ZKZL uznaje on za wysoce niesprawiedliwe i godzące w jego dobre imię.

"Trudno mi zaakceptować budowanie medialnego przekazu na insynuacjach i niedomówieniach, płynących z wykradzionej rzekomo korespondencji Prezesa ZKZL" - czytamy w oświadczeniu.

Poseł informuje także, że nie brał udziału w żadnych rozmowach dotyczących koalicji z SLD, ani nie wyrażał w tej sprawie swojej opinii. "Ubolewam, że w efekcie medialnych doniesień rezygnację złożyła Pani Prezydent Pachciarz, którą uważam za jednego z najrzetelniejszych i najbardziej kompetentnych urzędników" - kończy.

W rozmowie z naszą redakcją odniósł się także do startu w jesiennych wyborach. Jak mówi, na razie nikt z Platformy nie żądał od niego rezygnacji z ubiegania się o mandat posła. On sam nie zamierza zrezygnować z walki o reelekcję. - Decyzję o kształcie list wyborczych podejmują władze partii. Nie miałem w tej sprawie na razie żadnych telefonów z PO - mówi. Do Sejmu ma kandydować z 12. miejsca na liście.

Augustyn ociera łzy na wizji

Emocji nie kryje także Paweł Augustyn. Podczas rozmowy z dziennikarką Wielkopolskiej Telewizji Kablowej, prezes ZKZL ocierał łzy.

Gdybym wiedział, że będę miał z takim gów...m do czynienia to bym tutaj nie przyszedł do pracy w ogóle Paweł Augustyn, prezes ZKZL

- Gdybym wiedział, że będę miał z takim gów...m do czynienia to bym tutaj nie przyszedł do pracy w ogóle - powiedział.

W rozmowie z WTK potwierdził, że doszło do wycieku informacji z jego skrzynki mailowej. - To złodziejstwo. Jest pewna granica smaku i tolerancji, którą ludzie powinni akceptować. A nie wynosić informacje z firmy i przekazywać je co pewien czas dziennikarzom. Skopiowanie komuś życia? To jakaś głupota - mówił.

Jak dodał, na podstawie tych informacji nie można mu zarzucić, że "wyciągał workami pieniądze z firmy", że jest łapówkarzem i "pozatrudniał matołów w firmie".

Jacek Jaśkowiak oczekuje od Pawła Augustyna rezygnacji z zajmowanego stanowiska. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy zamierza sam zrezygnować, jednak do czasu publikacji tekstu, nie odbierał od nas telefonów. Jeśli Augustyn nie ustąpi, na wniosek prezydenta Poznania, odwoła go rada nadzorcza, którą tworzą głównie miejscy urzędnicy.

Paweł Augustyn został prezesem ZKZL w kwietniu. Przyjechał z Krakowa i miał być osobą "spoza układu". - Procedura była wieloetapowa, bardzo wnikliwa i dociekliwa. Wybraliśmy najlepszego kandydata - oceniał po jego wyborze przewodniczący Rady Nadzorczej ZKZL Eryk Kosiński.

Milczący były wiceprezydent

Sprawy w żaden sposób nie komentuje Mirosław Kruszyński, którego nazwisko także pojawia się w "aferze mailowej". Były wiceprezydent nie odbierał telefonu. Żadnego oświadczenia nie zamieścił również na Facebooku, gdzie zamierzał publikować swoje stanowiska "w odniesieniu do spraw, które opinii publicznej zostały zaprezentowane, a ja z różnych powodów ich dotychczas nie skomentowałem".

Kruszyński, za czasów Ryszarda Grobelnego, pełnił rolę zastępcy prezydenta. Był odpowiedzialny m.in. za inwestycje i transport. Zarzuca się mu doprowadzenie do bałaganu przy najważniejszych remontach, wprowadzaniu karty PEKA czy pozwolenie na budowę dworca PKP w obecnym kształcie. Obecnie jest radnym sejmiku wojewódzkiego. Dostał się do niego "kuchennymi drzwiami" - zajął miejsce Katarzyny Bujakiewicz, która zrezygnowała z mandatu. W wyborach zdobył nieco ponad 3 tys. głosów, ponad dwa razy mniej niż popularna aktorka.

Policja bada sprawę wycieku maili

Sprawą wycieku korespondencji zajmują się już policja i prokuratura. Organy ścigania zawiadomił ZKZL. Śledczy nie zajmują się jednak w żaden sposób treścią korespondencji. Badają tylko, jak doszło do jej wycieku. Mogą też sprawdzić czy maile są autentyczne.

- Przyjęliśmy zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zabezpieczyliśmy w tej sprawie komputer i prowadzimy dochodzenie. Jak zwykle w takich przypadkach, nadzór nad sprawą objęła prokuratura - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Do wycieku ze skrzynki mailowej ZKZL doszło też już wcześniej, jeszcze za rządów poprzedniego dyrektora. Wówczas opublikowano listę osób, które potencjalnie mogły być eksmitowane. Opublikowali ją poznańscy anarchiści z Rozbratu. Jak udało nam się dowiedzieć, system informatyczny w ZKZL jest dość przestarzały. Świadczyć może o tym choćby fakt, że do niedawna, by połączyć się z internetem, trzeba było przekładać kable.

Jacek Jaśkowiak informuje o rezygnacji Agnieszki Pachciarz:

Jacek Jaśkowiak informuje o rezygnacji z funkcji przez Agnieszkę Pachciarz
Jacek Jaśkowiak informuje o rezygnacji z funkcji przez Agnieszkę PachciarzTVN 24 Poznań

Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: wtkplay.pl

Pozostałe wiadomości

Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy – informują amerykańskie media, powołując się na oświadczenie przedstawiciela Białego Domu. Zaledwie kilka godzin wcześniej pytany o to, czy rozważa taką decyzję Trump mówił, że "nie rozmawiał o tym", choć - jak stwierdził - "zobaczymy, co się stanie".

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Amerykańskie media: Trump wstrzymuje pomoc wojskową dla Ukrainy

Źródło:
PAP, Reuters

Firma SpaceX odwołała ósmy lot testowy rakiety Starship w związku z nieokreślonym problemem z rdzeniem systemu rakietowego. Oznacza to, że start zostanie opóźniony o co najmniej 24 godziny. W nocy z poniedziałku na wtorek obiekt miał opuścić bazę Boca Chica w Teksasie i po godzinie wodować u zachodniego wybrzeża Australii.

Lot megarakiety wstrzymany sekundy przed startem

Lot megarakiety wstrzymany sekundy przed startem

Aktualizacja:
Źródło:
AFP, SpaceX, tvnmeteo.pl

Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy. Jak przekazał Watykan, papież Franciszek miał "dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej" i wymagał nieinwazyjnej, mechanicznej wentylacji. Z kolei premier Słowacji Robert Fico zagroził zablokowaniem części konkluzji szczytu Unii Europejskiej. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 4 marca.

Wstrzymana pomoc dla Ukrainy, problemy zdrowotne papieża, groźby Fico

Wstrzymana pomoc dla Ukrainy, problemy zdrowotne papieża, groźby Fico

Źródło:
PAP

Papież Franciszek miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej i wymagał nieinwazyjnej, mechanicznej wentylacji - przekazał w poniedziałek wieczorem Watykan.

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Watykan o stanie papieża Franciszka. "Dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej"

Źródło:
Reuters, PAP

- Trudno wytłumaczyć to inaczej niż kampanią wyborczą - komentują rządzący. Po dyplomatycznej kłótni w Białym Domu polska opozycja frontalnie atakuje prezydenta Ukrainy, nie przebierając w słowach. To wygląda, jakby PiS ścigało się z Konfederacją na antyukraińskość.

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Politycy PiS po kłótni w Białym Domu atakują Zełenskiego. "Obrzydliwa zmiana kierunku"

Źródło:
Fakty TVN

Do tej pory dobra wola kierowana była w stronę sojuszników z Europy i to właśnie amerykański wywiad ostrzegał przed rosyjskimi przesyłkami, które miały eksplodować na europejskich lotniskach. Teraz nawet nie będzie miał o nich wiedzy. Decyzję podjął w ubiegłym tygodniu amerykański sekretarz obrony. To niejedyny gest dobrej woli w kierunku Putina. Prasa pisze też o ruchach wokół odbudowy Nord Stream 2.

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

"To bandyta, który rozumie jedną rzecz: siłę". Demokraci ostrzegają Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Słowacki premier zagroził zablokowaniem czwartkowego szczytu Unii Europejskiej w sprawie pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy. Robert Fico domaga się, by Wspólnota poparła jego żądania przywrócenia przez Kijów tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Odrzucił też uczestnictwo Bratysławy w dozbrajaniu atakowanego przez Rosję kraju.

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Fico grozi zablokowaniem szczytu w sprawie pomocy dla Ukrainy. I stawia żądania

Źródło:
PAP, Hospodárske noviny

- Kiedy zaczynała się wojna, to rząd Prawa i Sprawiedliwości zachował się tak, jak powinien się zachować polski rząd - mówił wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga). - Tak należało wówczas robić i tak należy oczywiście robić także i teraz - ocenił pomoc Polski dla Ukrainy poseł PiS Marcin Przydacz.

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

W tej sprawie "nie ma sporów" między obecnym i poprzednim rządem

Źródło:
TVN24

- Producenci aut będą mieli więcej czasu na spełnienie europejskich celów dotyczących norm emisji CO2 - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen.

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Co z unijną rewolucją? Zapowiedź Brukseli

Źródło:
PAP

Dwa autobusy zderzyły się w poniedziałek w centrum Barcelony. Ponad 50 osób zostało rannych. Cztery z nich są w stanie krytycznym i trafiły do szpitala. Na miejsce zdarzenia skierowano 19 karetek pogotowia, wozy policyjne i strażackie oraz zespoły psychologów.

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Zderzenie dwóch autobusów w Barcelonie. Dziesiątki rannych

Źródło:
PAP

Osoby, które złożyły wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 6 czerwca 2012 roku, a prawo do świadczenia uzyskały po roku 2012, będą mogły ponownie przeliczyć wysokość emerytury - wynika z założeń projektu resortu rodziny, który znalazł się w wykazie prac rządu. Zmiany mogą objąć około 200 tysięcy Polaków.

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Zmiany dla tysięcy emerytów. Nowe plany rządu

Źródło:
PAP

20-latek podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju trafi do tymczasowego aresztu. Sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury na wcześniejszą decyzję sądu, który zgodził się, by podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu 50 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. 20-latkowi grozi nawet dożywocie.

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki trafi jednak do aresztu

Źródło:
PAP / tvn24.pl

W wieku 88 lat zmarł James Harrison, dawca krwi z Australii, który pomógł ocalić życie nawet 2,4 miliona dzieci. Mężczyzna zyskał sławę za sprawą swojej unikalnej krwi, pozwalającej na produkcję szczepionek zapobiegających konfliktowi serologicznemu u noworodków. Informację o śmierci Harrisona przekazała jego rodzina.

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Nie żyje "człowiek ze złotym ramieniem", jego krew uratowała 2,4 miliona dzieci

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Z audi wysiadł pasażer, podszedł do kierowcy innego auta i zaczął się z nim bić. Nagranie ze zdarzenia na drodze wojewódzkiej trafiło do sieci. - Niestety, to sołtys, jest mi niezmiernie przykro. Ofiary też są mieszkańcami naszej gminy, wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - mówi portalowi tvn24.pl Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. Zapowiada też dalsze kroki wobec sołtysa. Władze gminy wydały w tej sprawie oświadczenie.

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Agresja i bójka na drodze. "Niestety, to sołtys"

Źródło:
TVN24

Samochód wjechał w tłum ludzi w centrum Mannheim w zachodniej części Niemiec. Nie żyją co najmniej dwie osoby, jest wielu rannych. Podejrzany został ujęty, to obywatel Niemiec. Nie jest jasne, czy zdarzenie w Mannheim było nieszczęśliwym wypadkiem czy aktem terroru. "Po raz kolejny opłakujemy Mannheim, po raz kolejny opłakujemy rodziny ofiar bezsensownego aktu przemocy" - napisał na X kanclerz Olaf Scholz.

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Samochód wjechał w tłum ludzi. "Kolejny raz opłakujemy Mannheim"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, "Bild", PAP

Dziennikarz, który pytał prezydenta Ukrainy o brak garnituru, pojawił się w Białym Domu niedawno, gdy administracja Donalda Trumpa zaczęła sama decydować, kogo wpuszcza na wydarzenia z prezydentem. To Brian Glenn, pracujący dla znanej z rozpowszechniania teorii spiskowych stacji Real America Voice. Jak oceniają media, pytanie zadane przez Glenna było "ciosem poniżej pasa" wobec prezydenta Ukrainy, które "zmieniło nastrój" spotkania w Gabinecie Owalnym.

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

"Pan posiada garnitur?". Kim jest dziennikarz, który zadał Zełenskiemu "cios poniżej pasa"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Telegraph, PAP, BBC, tvn24.pl

Większość Amerykanów negatywnie ocenia działania Donalda Trumpa jako prezydenta i uważa, że wskutek jego polityki kraj zmierza w złym kierunku. Większość ankietowanych jest też zdania, że głowa państwa nie poświęca wystarczającej uwagi "najbardziej palącym problemom kraju" - wskazują wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie CNN.  

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Amerykanie ocenili pierwsze tygodnie prezydentury Trumpa. Sondaż

Źródło:
CNN

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz mógł popełnić tak zwaną zbrodnię VAT - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku weźmie udział Krajowa Administracja Skarbowa, a także Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Rusza śledztwo dotyczące zbrodni VAT-owskiej w Polskim Komitecie Olimpijskim

Źródło:
tvn24.pl

Zachowanie innych kierowców nie przyczyniło się do śmieci mężczyzny, który zginął natychmiast po uderzeniu w bariery energochłonne, przez co nie może tu być mowy o rozpatrywanie tego zdarzenia pod kątem przestępstwa nieudzielenia pomocy - tak prokuratura tłumaczy umorzenie śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty na obwodnicy Zambrowa (Podlaskie). W czasie gdy doszło do tego zdarzenia, drogą przejeżdżali była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki.

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Zginął motocyklista. Obok przejeżdżali była prezes Sądu Najwyższego i jej mąż. Koniec śledztwa

Źródło:
PAP

Działacze studenccy w Irlandii mówią o "alarmującym wzroście" liczby ofert wynajmu mieszkań w zamian za seks i apelują do władz o pilne działania. Zielona Wyspa pozostaje popularnym kierunkiem wśród zagranicznych studentów, a jednocześnie mierzy się z kryzysem braku nieruchomości, podaje brytyjska Sky News.

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Mieszkanie za seks. "Alarmujący wzrost" ofert wynajmu

Źródło:
Sky News

W Trójmieście około dwukrotnie wzrosła w ofercie deweloperów liczba mieszkań z ceną ponad 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy - wynika z danych portalu Rynekpierwotny. Podano również dane dotyczące cen nowych lokali w największych miastach Polski.

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

20 tysięcy złotych za metr. W tym mieście podwoiła się liczba ofert

Źródło:
PAP
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl