Ciało kobiety wyłowiono z Warty w Karolewie (woj. wielkopolskie). Jak podaje rzecznik wielkopolskiej policji, to zwłoki kobiety, której szukano od poniedziałku.
Informacje dostaliśmy na Kontakt 24. Zgłoszenie o znalezionych zwłokach wpłynęło do policjantów z Szamotuł około godz. 11:20. Natrafiono na nie w Warcie w Karolewie, między Wronkami a Sierakowem.
Na miejscu są policja i prokurator. Okoliczności i tożsamość kobiety są dopiero ustalane.
W wodzie od kilku dni?
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciało nie było długo w wodzie.
We wtorek rano Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji informował, że to prawdopodobnie poszukiwana 40-letnia mieszkanka Wronek. - W poniedziałek rodzina straciła z nią kontakt. Dzisiaj w południe jeden z członków rodziny zadzwonił na policję, jednak już odnalezione było ciało - tłumaczył.
W środę Borowiak potwierdził, że było to ciało 40-latki. - Można z pewnością stwierdzić, że to ona. Rodzina potwierdziła jej tożsamość - mówi.
Od listopada, gdy zaginęła w Poznaniu Ewa Tylman, z Warty wyciągano ciała trzech innych osób. Ciała 26-latki, która miała utonąć w Warcie, nadal nie odnaleziono.
Autor: FC/sk / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań