Zarzut spowodowania wypadku, w którym uczestniczyło auto ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, usłyszał we wtorek w Poznaniu kierowca żandarmerii wojskowej Grzegorz G. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Do karambolu z udziałem samochodu, którym jechał szef MON Antoni Macierewicz, doszło 25 stycznia w Lubiczu Dolnym koło Torunia, na drodze krajowej nr 10. Zderzyło się osiem pojazdów, w tym dwa samochody BMW należące do Żandarmerii Wojskowej. W zdarzeniu ucierpiały trzy osoby, szef MON nie odniósł obrażeń. Zaraz po zderzeniu pojechał innym samochodem do Warszawy.
Miał być przesłuchany tydzień temu
Śledztwo w sprawie "nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez kierującego pojazdem wojskowym marki BMW X5 żołnierza z Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie i spowodowania przez niego wypadku, w wyniku którego inna osoba odniosła obrażenia" wszczęto pod koniec lutego tego roku.
12 października kierowca został wezwany do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, ale jak tłumaczył wówczas zastępca Prokuratora Okręgowego do Spraw Wojskowych, prokurator mjr Rafał Fiertek, mężczyzna nie stawił się. Jego nieobecność była usprawiedliwiona.
Usłyszał zarzut
We wtorek Grzegorz G. pojawił się w prokuraturze wraz z żoną i adwokatem. Nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Przesłuchanie trwało około godziny. Po jego zakończeniu Jarosław Reimus, pełnomocnik żołnierza również nie chciał zabierać głosu. Odsyłał dziennikarzy do prokuratury. Na pytania odpowiedział krótko: - Jest za szybko, żeby jakiekolwiek informacje państwu udzielić (...) My będziemy oczekiwać na zakończenie czynności prokuratora i na zapoznanie nas z jej wynikami.
Tuż przed godz. 16 prokuratura opublikowała specjalny komunikat, w którym poinformowała, że Grzegorzowi G. przedstawiono zarzut z art.177 Kodeksu karnego.
Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 inne uszkodzenie ciała - średni i lekki uszczerbek na zdrowiu, § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Kodeks Karny
Grzegorz G. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
"W chwili obecnej planowane są do wykonania końcowe czynności procesowe w przedmiotowym postępowaniu umożliwiające skierowanie aktu oskarżenia do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie" - czytamy w komunikacie.
Tutaj doszło do wypadku:
Autor: FC/aa//ec / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP