Janków Przygodzki nie był pierwszy. Podobna awaria dwa miesiące wcześniej

Awaria gazu w Dormowie
Awaria gazu w Dormowie
TVN 24 Poznań
Usuwanie awarii gazociągu w Dormowie i w Jankowie PrzygodzkimTVN 24 Poznań

Dwa miesiące przed wybuchem w Jankowie Przygodzkim, doszło do podobnej awarii przy budowanym przez firmę Gaz-System gazociągu w Wielkopolsce. W Dormowie na szczęście nie wybuchł pożar. W Dormowie nie mówimy jednak o wybuchu a jedynie o awarii, rozszczelnieniu - mówi w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Polkowska, rzecznik prasowy Gaz-Systemu.

"Straszny, potężny huk i potem szum. To było coś strasznego. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Tata otworzył drzwi i stwierdził, że to gaz. Kazał nam się ewakuować". "Szum, potworny szum. Przez okna było to słychać w domu, trzy kilometry stąd". Tak mieszkańcy Dormowa (woj. wielkopolskie) opisywali awarię do jakiej doszło dwa miesiące temu.

11 września około godz. 22 ewakuowano całą wieś. Około 100 mieszkańców przewieziono do świetlicy w pobliskiej miejscowości Łowyń. Na miejsce wysłano 11 zastępów straży pożarnej.

Budowali gazociąg

Rurociąg w Dormowie pochodził z lat 80. Działał bez zarzutu. Do awarii doszło, gdy budowano nową nitkę gazociągu. Podobnie jak w Jankowie Przygodzkim, gdzie przed kilkoma dniami w wybuchu gazu zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych. CZYTAJ WIĘCEJ

- Krajobraz wyglądał jak po burzy lub gradobiciu - tak opisywał wówczas okolice wybuchu Aleksander Przybylski, reporter TVN 24.

Na szczęście, w odróżnieniu do Jankowa Przygodzkiego, w Dormowie nie doszło do zapalenia się gazu.

"Jeździli po starej rurze"

- Jak zaczęli robić ten nowy, to to się stało. Mieszkańcy mówią, że raczej zawinili ci, którzy robili nowy rurociąg - mówiła wówczas jedna z mieszkanek Dormowa.

- Oni zasypywali tą nową rurę, a po starej jeździli. Ona była tylko metr pod ziemią - opowiadał inny z mieszkańców.

- Cała sytuacja była niesamowicie przerażająca. To było jak wulkan, którego nie widać. Hałas był taki jakby startowały samoloty. Mieliśmy sporo szczęścia, że nie zapaliła się wtedy ta chmura gazu - podkreślił w niedzielę w rozmowie z tvn24.pl Zygmunt Mleczak, przewodniczący rady miejskiej w Międzychodzie.

Awaria gazu w Dormowie
Awaria gazu w DormowieTVN 24

"Identyczny gazociąg"

Przyczyny awarii w Dormowie ustalić ma specjalna komisja. Choć minęły już dwa miesiące, władze gminy nadal nie zostały poinformowane o tym, co spowodowało awarię.

- Na razie żaden raport do nas nie dotarł. Wiemy natomiast, że będą jakieś odszkodowania dla mieszkańców od spółki Gaz-System. Póki co wieś otrzymała 15 tys. złotych zadośćuczynienia - informuje Mleczak. Jak mówi przewodniczący rady miasta, gdyby doszło do pożaru, skutki mogłyby być podobne do tych z Jankowa Przygodzkiego. - To był gazociąg o identycznych parametrach: średnica 50 cm, ciśnienie 70 atmosfer. Prawdopodobnie nie do ugaszenia mogłoby być pięć domów znajdujących się najbliżej - uważa.

Jego zdaniem obie awarie mogą mieć podobne przyczyny.

- Te sieci są kładzione tak blisko siebie, że dochodzi do osunięć ziemi. W ten sposób mogą powstawać pęknięcia w starych rurach od gazociągu. U nas było to tym bardziej prawdopodobne, że tam gdzie doszło do awarii teren jest dość podmokły - mówi.

Zgodnie z normami, jakie stosuje Gaz-System, nitki gazociągu powinny być od siebie oddalone o 6 metrów.

"To nie był wybuch"

Gaz-System, operator gazociągu potwierdza, że tego typu rozszczelnienia gazociągów zdarzyły się w tym roku dwa razy, właśnie w Dormowie i Jankowie Przygodzkim.

- W Dormowie nie mówimy jednak o wybuchu a jedynie o awarii, rozszczelnieniu przy spawie. Nie było pożaru - informuje Małgorzata Polkowska, rzecznik prasowy Gaz-Systemu. - Przy takich awariach gaz wycieka pod dużym ciśnieniem. To naturalna reakcja gazu, że wypycha ziemię. Nie kwalifikujemy tego jako wybuch - tłumaczy.

Jak mówi, przygotowanie szczegółowego raportu z awarii zajmuje zwykle kilkadziesiąt tygodni. Wycinki gazociągu muszą trafić do specjalistycznych centrów do ekspertyzy.

- Trwa jeszcze opracowanie specjalistycznych ekspertyz przez zewnętrzne instytucje w celu dokładanego ustalenia przyczyn tamtej awarii. Trwa także opracowywanie ekspertyzy geologicznej wykonywanej przez zewnętrzną instytucję w celu ustalenia czy awaria mogła być spowodowana przemieszczeniem gruntu. Dopiero po nich możemy jednoznacznie określić przyczynę awarii - wyjaśnia i dodaje: - W przypadku awarii w Dormowie, mówimy od początku o dużo mniej niebezpiecznej sytuacji niż w Jankowie Przygodzkim. Zawsze w takich przypadkach powołuje się Centrum Zarządzania Kryzysowego, które wtedy podjęło decyzje o ewakuacji mieszkańców. Wrócili oni jednak do domów już po kilku godzinach - kończy.

Gaz-System podaje, że nadzór budowlany nad nowo budowanym gazociągiem w okolicach Dormowa był realizowany prawidłowo. Inspektorzy nadzoru budowlanego nie podjęli decyzji o wstrzymaniu budowy nowego gazociągu w związku z awarią starego.

- Mieszkańcy potwierdzają mi, że nowa nitka kładziona jest dobrze. Tam gdzie trzeba powstają betonowe pale, używana jest twarda ziemia. Stary gazociąg układany był zupełnie inaczej - po prostu wykonano rów i położono rurę - kończy Mleczak.

We wrześniu z powodu awarii gazociągu ewakuowano mieszkańców Dormowa:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

W czwartek wybuchł gazociąg w miejscowości Janków Przygodzki (woj. wielkopolskie). W wyniku eksplozji zginęły dwie osoby, a 14 zostało rannych - wynika z najnowszych informacji. Spłonęło 10 budynków mieszkalnych i dwa gospodarcze. W piątek prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYBUCHU GAZU W JANKOWIE PRZYGODZKIM

[object Object]
Wójt gminy Przygodzice o pomocy dla mieszkańców Jankowa PrzygodzkiegoTVN 24 Poznań
wideo 2/24

Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 / PAP | Tomasz Wojtasik

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl