Informatyk i żołnierka najlepsi w polskiej edycji "Wings for Life"

Zwycięzcy polskiej edycji Wings for Life World Run
Dariusz Nożyński został zwycięzcą polskiej edycji "Wings for Life"
Źródło: tvn24

Dariusz Nożyński wygrał polską edycję biegu "Wings for Life Run". - Chciałem pobić życiówkę, czyli około 70 kilometrów - mówił na mecie. Zabrakło niewiele - Adama Małysz "złapał go" na 66. kilometrze. Wśród kobiet triumfowała Wioletta Paduszyńska.

Dariusz Nożyński pracuje w branży informatycznej i - jak sam mówi - biega po godzinach. Od ponad 20 lat to jego hobby. Pokonuje maratony.

Warszawiak wygrał polską edycję "Wings for Life". - Koledzy na rowerach dobrze dopingowali i jakoś się do 66. kilometra doczłapałem - śmiał się tuż po tym, jak minął go samochód meta.

"W upale mi się słabo biega"

Jadący jaguarem Adam Małysz wyprzedził go o godzinie 17.26. - Oddech Małysza już czułem, jak był osiem kilometrów ode mnie - żartował Nożyński.

Biegł ponad cztery godziny. A był pełen energii, jakby biegł pięć minut. Po biegu szybko otoczyli go dziennikarze, dlatego musiał sprawnie zebrać myśli i odpowiedzieć na pytania.

Nożyński już w zeszłym roku walczył o zwycięstwo. Wtedy jednak musiał uznać wyższość Tomasza Walerowicza. Był drugi, przebiegł 68,7 kilometra. Teraz, gdy rywal "zawiesił buty na kołku", Nożyński wygrał bieg.

- Chciałem pobić życiówkę, czyli około 70 kilometrów, ale od początku wiedziałem, że pogoda na to mi nie pozwoli. W upale mi się słabo biega. Dodatkowo lewa noga była nie do końca zdrowa, wiec trochę się oszczędzałem - tłumaczył po biegu.

"Na czterdziestym kilometrze już myślałam, że będzie koniec"

Nieco ponad pół godziny przez Nożyńskim samochód meta dogonił najszybszą w Polsce kobietę. Wioletta Paduszyńska uciekała przed autem 48 kilometrów. I podobnie jak Nożyński, czuła mały niedosyt.

- Chciałam pięćdziesiąt kilometrów zrobić, ale niestety nie dało rady. Pogoda robi swoje. Ale jestem i tak zadowolona. Na czterdziestym kilometrze już myślałam, że będzie koniec. A udało się zrobić jeszcze osiem - mówiła zdyszana po biegu.

Wioletta Paduszyńska mieszka w Gorzowie Wielkopolskim. Jest żołnierzem 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. W ubiegłym roku zajęła w Poznaniu drugie miejsce wśród kobiet (a 14 miejsce na świecie). Przebiegła wtedy 52 kilometry.

Wygrana na wózku

W "Wings for Life World Run" wzięło udział ponad 100 tysięcy zawodników na całym świecie. Ponownie zwyciężył niepełnosprawny Szwed Aron Anderson startujący w Stanach Zjednoczonych. Przejechał na wózku prawie 90 kilometrów.

Najlepszym Polakiem w globalnym podsumowaniu był biegnący w Melbourne Jacek Cieluszecki. Finiszował on dosłownie o włos po Nożyńskim.

Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: