Grunt to utrzymać tacę. Kelnerzy ścigali się po Poznaniu

Utrzymanie tacy było niezwykle trudnym zadaniem
Utrzymanie tacy było niezwykle trudnym zadaniem
Źródło: PAP | Jakub Kaczmarczyk

Poznańscy kelnerzy pobiegli przez brukowane uliczki poznańskiej Śródki do mostu Jordana. W tych zawodach liczył się nie tylko czas, lecz także stan tacy po biegu.

W sobotę odbył się III Poznański Bieg Kelnerów. Panowie musieli być ubrani w białe koszule, czarne długie spodnie, kamizelki, mieć krawat lub muchę. Dopuszczalny był też strój charakterystyczny dla restauracji, w której pracują. Panie, które biegły co prawda na krótszym dystansie, obowiązywały minimum pięciocentymetrowe szpilki i wystrzałowe kiecki.

W trakcie biegu starali się zachować tzw. "postawę kelnerską": z wypełnioną tacą w ręku i z drugą ręką na plecach.

Debiutowała i wygrała

Zawody na poznańskiej Śródce odbyły się już po raz trzeci. Wśród mężczyzn bezkonkurencyjny okazał sie zwycięzca dwóch poprzednich edycji biegu - Tomasz Domagała z restauracji U Dąbka. W rywalizacji pań zwyciężyła Agata Wojciechowska z restauracji Paparazzi. Debiutantka wpadła na metę jako trzecia, ale jednak jako jedyna zdołała dobiec z tacą w ręku.

Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań / PAP

Czytaj także: