Pojechała na pole i już nie wróciła. Rodzina znalazła ją w rozbitym fiacie w środku lasu. Nie żyła. Policja bada okoliczności śmierci 48-latki z okolic Czarnej Wsi (woj. wielkopolskie).
Droga w głębi lasu w okolicach miejscowości Czarna Wieś (woj. wielkopolskie). To tam w piątek po południu znaleziono fiata 126 p, a w nim zwłoki kobiety. Nikogo więcej w aucie nie było.
Ciało 48-latki znalazła jej rodzina.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-latka jechała fiatem na rodzinne pole, gdzie prowadzono jakieś prace. Doskonale znała tę drogę. Najprawdopodobniej przekroczyła prędkość i uderzyła w jedno z drzew. Około 30 minut po tym jak kobieta ruszyła na pole znalazła ją rodzina, która poszła na grzyby. Od razu rozpoznali auto swojej cioci - mówi kom. Kamil Sikorski, rzecznik grodziskiej policji.
Sprawdzą, czy to wypadek
Rodzina była roztrzęsiona. To ona wezwała na miejsce służby. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny. Na miejscu pojawił się też prokurator. Zwłoki zabezpieczono do sekcji zwłok. - Wyniki będą kluczowe. Pozwolą ustalić, czy do śmierci doszło w wyniku zderzenia. Ponadto biegli będą sprawdzać samochód, którym jechała kobieta - dodaje Sikorski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/mś / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Grodzisk Wlkp