Byli żądni mocnych wrażeń i koniecznie chcieli się sprawdzić. Do Gorzowa Wielkopolskiego przyjechało kilkudziesięciu kierowców, w tym właściciele stuningowanych aut i motocykli. - Chcieli w nocy wyjechać na ulice miasta, by sprawdzać umiejętności i moc silników. (…) Wiedzieliśmy o tym i też się przygotowaliśmy – mówi rzecznik gorzowskiej policji.
Policjanci otrzymali informację, że w czwartek w nocy na ulicach Gorzowa Wielkopolskiego może dojść do nielegalnych wyścigów samochodów. Pojawili się nie tylko miejscowi kierowcy, ale i ci z województwa zachodniopomorskiego i wielkopolskiego.
- Chcieli w nocy wyjechać na ulice miasta, by sprawdzać umiejętności i moc silników. Funkcjonariusze przygotowali się do tego wydarzenia. Zaangażowano bardzo duże siły policyjne. W akcji brały udział zwykłe radiowozy, ale też i te nieoznakowane wyposażone w wideo rejestratory. Wszystko po to, żeby na ulicach miasta nie doszło do jakichś niebezpiecznych sytuacji - mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Działania policjantów trwały kilka godzin. - Były bardzo skuteczne. Wystawiono kilkadziesiąt mandatów, zatrzymaliśmy kilka praw jazdy za przekroczenie prędkości, zatrzymano też siedem dowodów rejestracyjnych za zły stan techniczny aut. Na ulicach miasta nie doszło do nielegalnych wyścigów, testowania swoich umiejętności - dodaje Jaroszewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gorzów Wielkopolski