Paczkę z prawie kilogramem narkotyków chcieli odbić dwaj mężczyźni z rąk policjantów w Gnieźnie. Teraz grozi im do 10 lat więzienia, chcą się dobrowolnie poddać karze.
Mieszkanka Gniezna znalazła na dachu swego garażu paczkę z suszonymi roślinami, przypominającymi ziele konopi. Wezwała policję i po chwili na miejsce przyjechał patrol. Gdy oczekiwali na przyjazd policjantów z Wydziału Kryminalnego, na miejscu pojawił się samochód, z trzema mężczyznami.
- Jeden z nich wysiadł z pojazdu i twierdząc, że paczka należy do niego usiłował odebrać ją funkcjonariuszom, grożąc pozbawieniem życia oraz bijąc ich pięściami i kopiąc. Po chwili policjantów zaatakował również drugi mężczyzna, który przyjechał samochodem. Funkcjonariusze obezwładnili napastników, którzy zostali następnie zatrzymani – relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Michał Smętkowski.
Usłyszeli zarzuty
Prokurator poinformował, że Hubert Z., pierwszy z zatrzymanych mężczyzn, usłyszał zarzut „posiadania substancji odurzających w postaci 980 gramów marihuany, stosowania przemocy i groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych”. Grozi mu do 10 lat więzienia.
- Drugiemu ze sprawców, Adamowi S. przedstawiono zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Również grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności – dodał Smętkowski.
Mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Wyrazili również zgodę na skazanie ich za zarzucane przestępstwa bez przeprowadzenia rozprawy, na kary ustalone przez prokuratora.
Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno