Generał Marek A., doradca w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, został zatrzymany w Słubicach w województwie lubuskim. Według prokuratury, miał sobie przywłaszczyć cudzy portfel. - Jesteśmy w szoku - przyznaje przedstawicielka RCB.
Do zdarzenia doszło we wtorek, w godzinach wieczornych na terenie hotelu. Kradzież portfela zgłosił poszkodowany.
- Sprawcę wykryto przez hotelowy monitoring. Generał został zatrzymany i przyznał się do winy. Usłyszał zarzut przywłaszczenia. Otrzymał karę grzywny 1500 zł - mówi Dariusz Domarecki z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Wstydził się
Jak mówi Domarecki, generałowi było wstyd za popełniony czyn. - Jak to mówią, okazja czyni złodzieja. Przyznał, że źle się zachował i poniósł już karę - mówi.
Chwilę po przywłaszczeniu portfela, generał porzucił go. Ze środka wysypał się bilon, łącznie 10 euro. W środku były jednak również dokumenty, co oznacza, że doszło do przestępstwa ich przywłaszczenia.
- Portfel został znaleziony. Generał został we wtorek doprowadzony do prokuratury. Przyznał się do tego czynu i uzgodnił karę na grzywnę w wysokości 1500 zł. Prokurator musi zebrać jego kartę karną i wysłać ją do sądu z wnioskiem o skazanie go bez rozprawy na ustaloną karę - wyjaśnia Domarecki.
"Jesteśmy w szoku"
O sprawie z mediów dowiedziała się Izabella Laskowska z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
- Wszystko co wiemy, wiemy z mediów. Czekamy na oficjalne potwierdzenie. Dla nas jest to kompletny szok i sytuacja nie do uwierzenia. Jeśli informacja się potwierdzi, pan generał zostanie automatycznie odesłany do dyspozycji komendanta głównego Straży Granicznej, której podlega - mówi Laskowska.
O sytuacji ze Słubic wypowiedziała się też rzeczniczka Straży Granicznej.
- Komendant ma cały wachlarz kar, od rozmowy dyscyplinarnej po wydalenie ze służby. My oficjalnie tej sprawy jeszcze nie znamy. Kiedy już ją poznamy, jak w każdej takiej sytuacji, komendant wyjaśni sprawę i jeśli zajdzie taka potrzeba, zastosuje środki dyscyplinujące - mówi Agnieszka Golias ze Straży Granicznej.
Jak dodaje, najpierw generał Marek A. musi jednak wrócić do straży z RCB, gdzie pełni funkcję doradcy.
Do kradzieży doszło w hotelu w Słubicach (woj. lubuskie):
Autor: kk/r / Źródło: TVN24 Poznań