Na poboczu leży pies. Jest brudny i wygląda, jakby potrzebował pomocy - takie zgłoszenie od jednego z mieszkańców Drezdenka (woj. lubuskie) otrzymali tamtejsi policjanci.
Pojechali we wskazane miejsce. Rzeczywiście na poboczu znaleźli psa. Zwierzę nie miało jakichś widocznych obrażeń. W pobliżu nie było też właściciela.
- Z uwagi na duży ruch i zapadający zmrok, a przede wszystkim związane z tym ryzyko potrącenia, policjanci zaopiekowali się czworonogiem. Kiedy mundurowi otworzyli drzwi od radiowozu, pies szybko zorientował się, że nadeszła pomoc. Sam wskoczył do radiowozu - poinformował nadkom. Marcin Maludy z lubuskiej policji.
Funkcjonariusze zabrali psa do komisariatu i podzielili się z nimi swoimi kanapkami. Przez cały czas pies był bardzo spokojny. - Niestety, mundurowi nie mogli go zatrzymać na dłużej. Pies trafił pod fachową opiekę służb zajmujących się zwierzętami - dodaje Maludy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja