Dają rzeczom "drugie życie". Poznań bierze przykład ze Skandynawii

Koszt zestawu dla dziecka to zaledwie 30 zł
Koszt zestawu dla dziecka to zaledwie 30 zł
Źródło: TVN 24

Co zrobić z rzeczami, które są nam zbędne, ale mogą się jeszcze komuś przydać? W Poznaniu znaleźli na to sposób.

Na poznańskie gratowisko trafiają szkło, plastik, makulatura czy gruz, ale też przedmioty codziennego użytku.

Punkt "Drugie Życie Przez Powtórne Użycie" funkcjonuje przy ul. Wrzesińskiej 12. Za niewielką opłatą można w nim pozostawić rzeczy, które są już nam niepotrzebne, a mogą zostać wykorzystane przez innych. Przyjmowane są tylko sprawne, nieuszkodzone i czyste. Znajdziemy tam różnego rodzaju meble: krzesła, tapczany, stoły, taborety, a także doniczki, zabawki, rowery czy wyroby ceramiczne i szklane.

Ktoś będzie je później mógł odkupić za niewielką kwotę.

I tak na przykład za turystyczne łóżeczko dziecięce zapłacimy zaledwie 10 zł. Dwa razy tyle kosztować nas będzie zakup wózka.

Pomysł ze Skandynawii

Pomysł na poznańskie gratowisko wziął się z krajów skandynawskich.

- W Skandynawii do recyklingu trafia 40-50 proc. odpadów. W Polsce do ponownego użytku trafia kilka procent śmieci. Poznaniacy zdali pierwszy egzamin, jeśli chodzi o segregację. Nie możemy na tym poprzestawać. Musimy być społeczeństwem recyklingu - wyjaśnia Krzysztof Krauze, dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu.

Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: