W poniedziałek rano, na drodze krajowej nr 10, w okolicach Piły, zderzyły się trzy samochody, w tym bus i tir. Ten ostatni przewoził 20 ton stali. Jedna osoba zginęła na miejscu, trzy odwieziono do szpitala. Tam zmarła druga ofiara wypadku. Droga jest zablokowana.
Samochody zderzyły się ok. 6.30 na DK nr 10, pomiędzy Piłą, a Jeziorkami. Ze wstępnych informacji wynika, że fiat ducato przy wyprzedzaniu czołowo zderzył się z ciężarówką. Przy próbie uniknięcia zderzenia, samochody "zgarnęły" jeszcze fiata doblo, po czym wylądowały w rowie.
Dwie ofiary śmiertelne
- W wypadku brało udział pięć osób. Wszystkie pojazdy się zakleszczyły, także musieliśmy robić dostęp do uwięzionych. Trzeba było ciąć blachę busa, z którego wyciągnęliśmy pasażera. Został przewieziony do szpitala wraz z dwoma innymi uczestnikami wypadku. Kierowca busa niestety zmarł na miejscu - mówi Paweł Kamiński, dowódca akcji strażaków, będący na miejscu zdarzenia.
Niedługo później tragiczny bilans powiększył się o kolejną ofiarę. - Po przewiezieniu do szpitala zmarł pasażer busa - informuje Żaneta Kowalska, oficer prasowy pilskiej policji.
Droga jest całkowicie zablokowana. Objazdy dla samochodów osobowych wyznaczono przez Kaczory i Złotów.
Wypadek na drodze krajowej nr 10:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24