Bulla Marcina V znaleziona na Ostrowie Tumskim

Bulla pochodzi z czasów średniowiecznych
Bulla pochodzi z czasów średniowiecznych
Źródło: archiwum własne | Artur Dębski

Średniowieczną bullę udało się odnaleźć archeologom na Ostrowie Tumskim. - Nie spodziewaliśmy się takiego znaleziska. Zdarzają się one naprawdę bardzo rzadko. Tego rodzaju znalezisk w całej Polsce jest najwyżej siedem - mówi archeolog Artur Dębski.

Bulla jest to określenie dokumentu wystawianego przez papieża, ale również dołączanej do niego ołowianej pieczęci.

- W tym przypadku jest to bulla Marcina V, którego panowanie datuje się na lata 1417-1431. Pieczęć jest ołowiana. Z jednej strony jest wypisane minuskułą imię Martins, czyli Marcin oraz numer V. Z drugiej, jak na każdej bulli, widnieją podobizny św. Piotra i Pawła- mówi Dębski.

Znaleziona przypadkiem

Archeolodzy dokonali bardzo rzadkiego i ważnego odkrycia mimo, że nie to było celem ich pracy.

- Prowadzimy tu badania archeologiczne w związku z planowanym remontem jednego z budynków na wyspie. Założyliśmy tu dwa wykopy, ponieważ wcześniej nie było tu prowadzonych prac. Musieliśmy sprawdzić, czy nie ma pod budynkiem starszej architektury- tłumaczy Dębski.

Jak się okazało, archeolodzy natrafili na dwa starsze budynki, które datują na XIV-XV wiek. Przy okazji znaleziono też pieczęć, która prawdopodobnie, jak mówi Dębski, musiała urwać się ze sznura, którym przymocowana była do dokumentu.

- To właśnie w jednym z wykopów znaleźliśmy bullę. Jest ciężka i ołowiana, najczęściej była mocowana do dokumentów sznurem konopnym, który pewnie musiał się przetrzeć- tłumaczy Dębski dodając, że w jego dotychczasowej karierze jest to jedno z ciekawszych odkryć.

- Takie znaleziska zdarzają się bardzo rzadko, mam nadzieję, że nie będzie to jeszcze największe z moich odkryć, ale na pewno na ten moment jest jednym z najciekawszych- przyznaje.

Trafi do muzeum

Teraz bulla zostanie poddana badaniom metaloznawczym, aby sprawdzić z jakiego dokładnie stopu została wykonana. Później zostanie poddana czyszczeniu i konserwacji.

- Na koniec, w zaciszu gabinetu będziemy mogli dokładnie ją opracować i opisać. Na razie bulla pozostanie w Instytucie Prahistorii UAM. Docelowo jednak trafi do jednego z poznańskich muzeów- wyjaśnia Dębski.

Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: