Mają problemy z dotarciem do domów. Po roztopach, na drodze utworzyło się takie błoto, że problem z jej pokonaniem mają nawet auta terenowe. Gdy jeden z mieszkańców potrzebował pomocy medycznej, lekarze docierali do wsi helikopterem a następnie traktorem. Starostwo zna problem, jednak nie ma pieniędzy na przebudowę drogi.
Problem dotyczy około 3-kilometrowego odcinka drogi powiatowej między Górką a Popowem w gminie Obroniki. - Nie jesteśmy teraz w stanie normalnymi samochodami dostać się do domów. Zostaliśmy odcięci od świata - wyjaśnia Grażyna Kolińska, mieszkanka Górki.
Lekarze docierali śmigłowcem i traktorem
Jak mówi, codziennie na tej drodze zakopuje się kilka aut. W czwartek zakopała się śmieciarka. - Trzy ciągniki były potrzebne, żeby ją wyciągnąć - tłumaczy, dodając, że w niektóre dni warstwa błota sięga nawet pół metra.
Problem z dotarciem do wsi mają nie tylko śmieciarki, ale też kurierzy, a nawet lekarze. - Jak była potrzebna pomoc, to ściągnięto helikopter, bo nie szło do nas dojechać. Ratownicy byli przewiezieni ciągnikami rolniczymi - opowiada jedna z kobiet.
Problem od lat
Mieszkańcy od dłuższego czasu zabiegają o utwardzenie drogi. - Oni twierdzą, że nie będą sypać żadnych kamieni, bo będą robić asfalt. Ale jak pytałem kiedy zrobią ten asfalt, to słyszałem, że teraz nie, bo nie mają pieniędzy - mówi jeden z mieszkańców Górki.
Problem istnieje już ponad 50 lat. - Mieszkam tu od 1960 r. Do szkoły chodziłam po kolanach w błocie. Jedno pokolenie już zmarło i drogi nie doczekało, już drugie umiera - mówi Wanda Koćmiewska, mieszkanka Górki.
"Asfaltu tam i tak nie będzie"
Starostwo nie ma jednak środków na przebudowę drogi. - Takich dróg jest więcej niż ta jedna. Ta sytuacja się powtarza co roku. Asfaltu tam i tak nie będzie, bo nie mamy takich środków żeby to robić - przyznaje Andrzej Okpisz, wicestarosta obornicki.
Nie zamierza jednak przyglądać się sprawie z założonymi rekami. Zapewnia, że droga zostanie ponownie wyrównana. - Jak tylko będzie możliwość, żeby równiarki tam weszły, to one wejdą. Chodzi tylko o poprawę warunków - mówi.
Niewykluczone, że dodatkowo wyłożony zostanie tam tłuczeń. - Jesteśmy po to, żeby służyć mieszkańcom i chcemy przynajmniej ulżyć im w tym co mają - kończy Okpisz.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań