Gdy wskutek wichury zabrakło prądu, ona nie mogła oddychać. Strażacy-ochotnicy z Opatówka (Wielkopolska) uratowali życie starszej kobiecie, której przestał działać koncentrator tlenu. Gdyby nie ich pomoc, chora mogłaby nie przeżyć.
Czwartkowa wichura jaka przeszła przez Polskę, pozbawiła prądu około 60 tysięcy osób. Wśród miejscowości, gdzie doszło do zerwania linii energetycznych, znalazł się Opatówek. Tam strażacy otrzymali niecodzienne, dramatyczne zgłoszenie. W jednym z mieszkań przebywała kobieta mająca problem z samodzielnym oddychaniem. Gdy wysiadł prąd, przestał działać koncentrator tlenu, do którego była podłączona.
Bez nich mogła umrzeć
- Na miejsce wysłał nas dyspozytor ze straży pożarnej z Kalisza. Kobieta miała niewydolność płuc i maszyna podawała jej tlen przez nos. Bez prądu maszyna nie działała - mówi jeden ze strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Opatówku.
Strażacy natychmiast podłączyli koncentrator tlenu do agregatu prądotwórczego. Gdy prąd wrócił do jej domu, strażacy wrócili do bazy. Kilka godzin później sytuacja się powtórzyła. - W ten sam dzień wyjechaliśmy do tej pani ponownie, z taką samą interwencją - potwierdza.
Dzięki strażakom starszej kobiecie nic złego się nie stało.
Zobacz jak wielkopolscy strażacy walczyli ze skutkami czwartkowej wichury:
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock