Nad poznańskim jeziorem Strzeszyńskim odkryto macewy. Płyty z napisami niemieckimi i hebrajskimi zostały użyte przy budowie zapory wodnej.
- Odnalazła je Joanna Członkowska, która zauważyła je podczas spaceru nad Jeziorem Strzeszyńskim. Stworzono z nich zaporę, chroniącą pobliską łąkę przed wylewami. Analiza nadesłanych fotografii nie pozostawiła żadnych wątpliwości – są to nagrobki pochodzące prawdopodobnie z poznańskiego cmentarza żydowskiego przy ul. Głogowskiej - mówi Krzysztof Bielawski z Muzem Historii Żydów Polskich, koordynator projektu "Wirtualny Sztetl".
- To już 3-4 sygnał o znalezionych macewach jaki otrzymaliśmy w tym miesiącu - dodaje.
Trafią na Głogowską?
Macewy to nie tylko obiekty o charakterze zabytkowym. To przede wszystkim nagrobki konkretnych osób, dawnych żydowskich mieszkańców Poznania. - Z doświadczenia wiem, że wciąż wiele osób na całym świecie poszukuje grobów swoich przodków. Znam także sytuacje, kiedy zdjęcie jednej macewy pozwoliło połączyć rodziny, które straciły kontakt w latach zagłady - tłumaczy Bielawski.
O macewach z Jeziora Strzeszyńskiego poinformowano Gminę Wyznaniową Żydowską w Poznaniu i Komisję Rabiniczną ds. Cmentarzy. Te chcą, by płyty trafiły na dawny cmentarz żydowski przy ul. Głogowskiej. Trzy lata temu trafiły tam macewy, które stanowiły konstrukcje muru przy placu zabaw na ul. Libelta w Poznaniu.
Chodzą po nagrobkach
Macew w Wielkopolsce jest znacznie więcej. Fragmenty nagrobków znajdziemy m.in. w Kaliszu, gdzie wykorzystywano je przy budowie chodników. W ramach zorganizowanego projektu "Tajemnice kaliskiego bruku" odnaleziono ponad 30 fragmentów nagrobków, które zostaną zaznaczone na specjalnej mapie-przewodniku.
- Z naszych informacji wynika także, że macewy znajdują się pod drogą z Poznania do Berlina. Do ich układania Niemcy zmuszali Żydów z obozu w Żabikowie - mówi Bielawski.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Joanna Członkowska