- Popatrzył nam w oczy i poszedł - relacjonuje Kasia Mayer Bzowa, której biały daniel wyszedł nagle z lasu prosto przed maską samochodu. - To nie był albinos. Daniele, choć bardzo rzadko, występują również w formie białej - wyjaśnia rzeczniczka Lasów Państwowych
- Był bardzo łagodny, w ogóle się nie bał. Przeszedł koło nas, zatrzymał się, po czym popatrzył w oczy i poszedł - opowiada Katarzyna z portalu Newslubuski.pl. Daniel przeciął jej drogę w okolicach Gorzupi Dolnej (woj. lubuskie), kiedy jechała z koleżanką do pracy.
Po rzuceniu dostojnego spojrzenia zwierzę spokojnie oddaliło się w stronę lasu. - Gdybyśmy się nie spieszyły, zostałybyśmy z nim dłużej - dodaje Kasia.
Białe osobniki mają melaninę
Mogłoby się wydawać, że ten daniel to albinos - czyli zwierzę, który nie posiada odpowiedniego barwnika, melaniny. Ta barwi m.in. tęczówki, kopyta, czy sierść.
Nic bardziej mylnego. - To nie albinos. Daniele występują również w formie białej. Kiedy popatrzeć na ich oczy i kopyta, to widać, że melaninę posiadają. Ale owszem, mogą budzić zdziwienie, bo rzeczywiście rzadziej się widuje takie białe osobniki - tłumaczy Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.
Daniel był widziany jeszcze w okolicach Bieniowa i Nowogrodu Bobrzańskiego (również województwo lubuskie).
Dziewczyny natrafiły na daniela w Gorzupi, na drodze do Żagania:
Autor: ww/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: newslubuski.pl