Dyrektor domu dziecka miał zdjęcia nagich dzieci. "Nikt nie zauważył, aby działo się coś złego"

Podejrzany o pedofilię prowadził rodzinny dom dziecka
Podejrzany o pedofilię prowadził rodzinny dom dziecka
Źródło: tvn24

Zatrzymany pedagog, który miał na komputerze tysiące zdjęć nagich dzieci, mógł mieć pod opieką nawet ośmioro wychowanków. Prowadził bowiem... rodzinny dom dziecka. W placówce przeprowadzono już kontrolę i wymieniono personel, a dzieci nie zmieniły miejsca zamieszkania. Urzędnicy zapewniają, że „nie dzieje im się krzywda”.

Jak ustalili dziennikarze tvn24.pl, zatrzymany mężczyzna był dyrektorem w rodzinnym domu dziecka, w miejscowości należącej do gminy Stary Targ na Pomorzu. Placówka działała od 1 września 2011, utworzyła ją fundacja społeczna „Bona Fide”.

"Nikt z nas nie pomyślał, że to sie może wydarzyć"

Rodzina została zakwalifikowana, przeszła odpowiednie szkolenie. - Nikt z nas nie pomyślał, że coś takiego może się wydarzyć - powiedziała na antenie TVN24 Ewa Łęgowska, kierownik PCPR w Sztumie.

Łęgowska powiedziała, że mężczyzna podejrzewany o pedofilię i jego żona bez problemu przeszli wszystkie procedury przed powierzeniem im opieki nad dziećmi.

- Gdyby była jakakolwiek wątpliwość, na pewno nigdy byśmy do tego nie dopuścili - zapewniła kierownik PCPR w Sztumie.

Podkreśliła, że podejrzany o pedofilię mężczyzna był badany przez psychologa. Jak powiedziała, kilkukrotnie wraz ze swoimi pracownikami Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie była w rodzinnym domu dziecka. - Oprócz standardowych problemów wychowawczych, nigdy nikt nie zauważył, aby działo się coś złego - powiedziała Łęgowska.

Kontrola w placówce

Po zatrzymaniu dyrektora rodzinnego domu dziecka Wydział Polityki Społecznej Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, między 4 a 6 grudnia 2012 roku przeprowadził kontrolę w placówce.

- Efektem kontroli była całkowita wymiana personelu. Dzieci zostały w tym samym budynku, mają teraz nowych opiekunów, których zapewniła prowadząca dom fundacja – mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.

„Nie dzieje im się krzywda”

Sprawę nadzoruje starostwo powiatowe w Sztumie.

– Na terenie naszego powiatu fundacja prowadzi w sumie dwa rodzinne domy dziecka. Ten mężczyzna był dyrektorem od początku istnienia placówki, pomagała mu jego żona. Teraz dzieci zostały w tym samym budynku, są bezpieczne, mają dobre warunki, nie dzieje im się krzywda – zapewnia Antoni Downarowicz, wicestarosta sztumski.

Dyrektor rodzinnego domu dziecka miał tysiące zdjęć nagich dzieci

Dyrektor rodzinnego domu dziecka miał tysiące zdjęć nagich dzieci

„Zareagowaliśmy natychmiast”

Marcin Kerber, prezes fundacji „Bona Fide”, która jest założycielem rodzinnego domu dziecka zapewnia, że już po zatrzymaniu dyrektora placówki zareagowano natychmiast i wymieniono personel.

- Zatrudniliśmy 4 nowych wychowawców i jedną osobę, która dodatkowo dochodzi. Ze względu na dobro dzieci nie przenosiliśmy ich nigdzie – tłumaczy Kerber. - W momencie zatrzymania dyrektora, w placówce przebywało 6 dzieci, teraz jest ich 4. Dzieci mają od 10 do 16 lat – mówi.

Tysiące zdjęć nagich dzieci

51-latka z Pomorza zatrzymała wrocławska CBŚ na początku grudnia, po tym jak policjanci znaleźli zdjęcia nagich dzieci na jednym z portali internetowych.

- Dotarła do nas informacja, że osoba, która je tam umieszcza, prowadzi z małoletnimi rozmowy o zabarwieniu erotycznym, nawiązywała kontakty, które miały seksualny charakter - mówi Krzysztof Zaporowski, rzecznik wrocławskiej policji. - Na dysku jego komputera znaleźliśmy kilka tysięcy zdjęć nagich dzieci. Część z nich zawierała treści pornograficzne z udziałem osób poniżej 15 roku życia - dodaje.

Z ustaleń wrocławskiej policji wynika, że zatrzymany pedagog przynajmniej raz doprowadził do czynności seksualnych z 12-letnią dziewczynką. Ponadto na co dzień miał kontakt z dziećmi prowadząc rodzinny dom dziecka. Mężczyzna został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Nie został jeszcze przesłuchany, więc nie wiadomo czy przyznaje się do winy czy zaprzecza zarzutom.

Autor: ws/maz/roody / Źródło: TVN24 Pomorze, TVN24 Wrocław

Czytaj także: