Lech Wałęsa nie zamierza uczestniczyć w zjeździe NSZZ "Solidarność" z okazji 30. rocznicy Porozumień Sierpniowych. - W związku z tym, że tak daleko wszystko popsuto, tak daleko mnie poobrażano, zostawiam to, niech to dogorywa. Ja nie mam ochoty na branie udziału w tym wszystkim - powiedział legendarny przywódca Solidarności.
- Dziś związek nie musi już przecież grać na mnie i powoływać się na mnie, jest może mądrzejszy, bardziej przygotowany, to jest inny związek, może nawet lepszy od mojego - argumentował Wałęsa.
Wałęsa zarzuca obecnym i byłym władzom Solidarności upartyjnienie związku. - Zaproponowałem zwinąć sztandary. Prosiłem Śniadka i Krzaklewskiego - zwińcie to, idźcie pod swoim sztandarem "solidność" czy coś podobnego, bo Solidarność będzie jeszcze potrzebna do dalszej gry o Europę. Nie posłuchali mnie, dlatego teraz jesteśmy więźniami przeszłości i nic nie można zrobić - powiedział b. prezydent.
Zjazd w Gdyni
Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność" odbędzie się 30 sierpnia w sali widowiskowo-sportowej w Gdyni. Zaproszeni zostali na niego m.in. sygnatariusze Porozumień Sierpniowych, byli i obecni członkowie związku oraz przedstawiciele organizacji związkowych z ok. 30 krajów z całego świata - łącznie prawie 3 tys. osób. Podczas okolicznościowego zjazdu przewidziano siedem przemówień.
W drugiej części zjazdu odbędzie się widowisko słowno-muzyczne zatytułowane "Solidarność to znaczy jeden i drugi" z udziałem m.in. Stanisławy Celińskiej, Antoniny Krzysztoń, Sebastiana Karpiela-Bułecki, Renaty Przemyk, Mariusza Lubomskiego, Roberta Gawlińskiego, Kayah, Stanisława Sojki, Andrzeja Sikorowskiego, Grzegorza Turnaua, Andrzeja Dziubka i Lesława Żurka.
Dzień później związek organizuje także mszę św. dziękczynną przy Pomniku Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Obecność na niej potwierdziło już kilkunastu biskupów. Homilię wygłosi metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP