Piątkowy pożar metanu w kopalni "Wujek-Śląsk" w Katowicach jest jedną z największych tragedii w polskim górnictwie po wojnie. Najtragiczniejszy wypadek w historii polskiego górnictwa pochłonął ponad 200 osób, niedawna tragedia w Halembie - 23. Przypominamy te wydarzenia.
Największe katastrofy górnicze w polskich kopalniach węgla
Obok tąpnięć wywołanych wstrząsami górotworu oraz wybuchów pyłu węglowego, wybuchy i pożary metanu należą do najczęstszych przyczyn górniczych katastrof. W ciągu minionych 130 lat w polskim górnictwie węgla kamiennego doszło do kilkunastu poważnych katastrof; w każdej z nich zginęło od kilku do ponad 200 osób:
1880 - w kopalni " Renard" w Sosnowcu zginęło ok. 200 osób. 1896 - w kopalni "Kleofas" w Katowicach gazami trującymi zadusiły się 104 osoby. 1923 - podczas robót strzelniczych w kopalni "Rozbark" w Bytomiu zapalił się pył węglowy. W pożarze śmierć poniosło 145 osób, w tym pracownicy młodociani. 1931 - wyrzut dwutlenku węgla w kopalni "Wenceslaus" (Wacław) w Mikołowie spowodował śmierć 151 górników. 1941 - wyrzut dwutlenku węgla w Nowej Rudzie. Zginęło 180 ludzi, w tym dwóch Brytyjczyków - jeńców wojennych z RAF. 1958 - pożar w kopalni " Makoszowy", w którego wyniku zginęły 72 osoby. 1971 - zawał w kopalni zabrzańskiej "Rokitnica", zginęło 18 górników, a cudownie ocalał, jako jedyny z 19 uwięzionych, Alojzy Piontek. 1974 - w wyniku wybuchu pyłu w kopalni "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach zginęło 34 górników. 1979 - 34 osoby zginęły w kopalni "Dymitrow" w Bytomiu, kiedy podczas robót strzałowych wybuchł pył węglowy. 1987 - wybuch pyłu węglowego zabił 18 górników w kopalni "Mysłowice", dziewiętnasta ofiara zmarła potem w szpitalu. 1990 - 4 górników udusiło się po wybuchu metanu w kopalni "Śląsk" w Rudzie Śląskiej. W tym samym roku metan wybuchł w kopalni "Halemba" - zginęło 19 górników, a ok. 20 zostało rannych. 1991 - tąpnięcie kosztowało życie 5 górników z "Halemby". 1993 - silny wstrząs zabił 6 górników w kopalni "Miechowice" w Bytomiu. 1995 - 5 górników zmarło po tąpnięciu w kopalni "Nowy Wirek" w Rudzie Śląskiej. 1996 - 5 górników udusiło się po tąpnięciu i wypływie metanu w kopalni "Zabrze-Bielszowice". 1998 - podczas niezgodnej z przepisami penetracji wyrobiska zginęło 6 ratowników górniczych; czterech, którzy weszli pierwsi, oraz dwóch spieszących im z pomocą. 2000 - skały stropowe przysypały trzech górników w zakładzie górniczym "Piekary". 2002 - wybuch pyłu węglowego zabił 10 osób, a dwie ranił, w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu Zdroju. 2005 - zginęli 2 górnicy w rudzkiej kopalni "Pokój". Szef działu wentylacji i jego zastępca niezgodnie z przepisami weszli w odizolowany rejon kopalni i znaleźli się w atmosferze niezdatnej do oddychania. 2005 - 3 górnicy zginęli w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju. Przyczyną tragedii był rzadko spotykany w kopalniach wyrzut metanu i skał.
2006 – wybuch w kopalni Halemba. Zginęło 23 górników. 2008 - kopalnia Borynia. W katastrofie zginęło wówczas 6 górników, rannych zostało siedemnastu.
Co dzieje się pod ziemią tuż po wybuchu metanu?
Zwykle nic nie zapowiada tragedii, bo metanu nie da się wyczuć. Nagle jest potworny ogień, uderzenie ciepła i potężna fala uderzeniowa. Chwilę później pojawiają się duszące gazy. W chodniku utrzymuje się wysoka temperatura. Człowiek, który znajduje się w centrum wybuchu, nie ma szans na przeżycie.
Tym, którzy byli nieco dalej i przeżyli, grożą poparzenia ciała i układu oddechowego. Dodatkowo potężna fala uderzeniowa powoduje złamania kończyn, potłuczenia. Wreszcie brak tlenu - szanse na przeżycie dają enklawy, gdzie powietrze mogło się utrzymać.
Wyposażenie ratownika
Sprzęt: aparat tlenowy - wystarcza najwyżej na cztery godziny, zapas do aparatu, czyli butla i pochłaniacz, jeśli trzeba będzie wychodzić drugi raz, termos z lodem do aparatu, żeby schładzał powietrze - też podwójna porcja, maska przeciwgazowa, urządzenie do podawania tlenu pod zawał, urządzenie ewakuacyjne ze strefy zagrożenia - godzinny aparat, szybciej się go zakłada, torba z żelami chłodzącymi do kamizelki - jak się roztopią, to tylko jest balast. Taki ekwipunek waży 50 kilo.
Metan najczęściej
Wybuchy metanu i pożary spowodowane zapaleniem się tego gazu, to - obok wybuchów pyłu węglowego - najczęstsze naturalne przyczyny górniczych katastrof na całym świecie.
Metan jest bezbarwnym gazem bez woni i smaku, lżejszym od powietrza. To główny składnik naturalnych gazów, często występujących w pokładach węgla. Pali się prawie nieświecącym płomieniem z błękitną aureolą. Tworzy z powietrzem wybuchową mieszaninę; wybucha w stężeniach od 5 do 15 proc. Może być wykorzystywany jako paliwo.
Z badań prowadzonych m.in. w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach wynika, że zmniejszenie produkcji węgla w ostatnich latach nie spowodowało znaczącego spadku ilości metanu, wydzielającego się z węglowych pokładów.
Zdaniem ekspertów z Kopalni Doświadczalnej "Barbara" w Mikołowie - prowadzącej badania dotyczące zagrożenia metanowego, zapobiegania im, a także pozyskiwania tego gazu i jego zagospodarowania - jest wręcz przeciwnie. Zwiększa się liczba kopalń, gdzie występuje zagrożenie metanowe, co wiąże się z eksploatowaniem coraz niższych pokładów, poniżej 500 metrów. Dlatego nadal aktualny jest problem zapobiegania wybuchom tego gazu oraz kwestia jego pozyskiwania i zagospodarowania.
Zagrożenie na wiele lat
Metan może być groźny nawet wiele lat po zamknięciu kopalni. Przed laty w czeskiej Ostrawie wybuch spowodował niedopałek papierosa na terenie byłej kopalni, choć od jej zamknięcia minęło 20 lat. Nawet po takim okresie możliwe jest niekontrolowane wypchnięcie metanu na powierzchnię. Dlatego naukowcy z GIG badali m.in. zagrożenia metanowe na powierzchni w rejonie zamkniętych kopalń wałbrzyskich.
Zagrożenie metanowe nie mija również w trakcie prac przy likwidacji kopalni. Latem 1999 roku w wyniku wybuchu metanu kilkaset metrów pod ziemią w likwidowanej kopalni "Morcinek" w Kaczycach, przy granicy z Czechami lekkich obrażeń doznało dziewięć osób pracujących na powierzchni przy rozbiórce i zasypywaniu szybu.
Wybuchy i zapalenia metanu
Rok 2009 9.05- KWK „Sośnica – Makoszowi” Ruch Makoszowi. Cztery osoby zostały lekko ranne.
Rok 2008 13.01.2008 - KWK "Mysłowice - Wesoła". W wyniku samozapalenia się węgla, w otamowanej części chodnika IX wsch. i przecince ściany 558 w przystropowej części pokładu 510 na poziomie 665 m, doszło do zapalenia i wybuchu metanu. Podmuch oraz płomień palącego się metanu zapoczątkowały wybuch pyłu węglowego w rejonie przecinki badawczej ściany 558 z chodnikiem VIIIa wschodnim. Zdarzenie to spowodowało wypadek zbiorowy (2 wypadki śmiertelne, 1 lekki).
04.06.2008 - KWK "Borynia". W rejonie ściany F-22, eksploatowanej z zawałem stropu w pokładzie 405/1łg na poziomie 838 m, nastąpiło zapalenie i wybuch metanu, w wyniku którego 23 pracowników uległo wypadkom (6 śmiertelnym, 5 ciężkim i 12 lekkim). W momencie zdarzenia w rejonie ściany przebywało 32 pracowników.
Źródło: Sekcja Dokumentacji i Analiz TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP