W czwartek wieczorem przed Pałacem Prezydenckim wielotysięczny tłum apelował do Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw wprowadzających zmiany w sądownictwie. Prezydenta nie było jednak w tym czasie w gmachu - nieoficjalnie wiadomo, że wypoczywa na Półwyspie Helskim. W piątek grupa protestujących wyruszyła do prezydenckiej rezydencji.
W piątek Senat zajmował się ustawą autorstwa PiS o Sądzie Najwyższym, którą w czwartek przyjął Sejm. W zeszłym tygodniu parlament przyjął z kolei nowelizacje ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych, które czekają już tylko na podpis prezydenta.
W wielu miejscach kraju odbywają się protesty przeciwko zmianom w sądownictwie, których uczestnicy apelują do Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw.
W czwartek wieczorem największa demonstracja w Warszawie odbyła się przed Pałacem Prezydenckim. Andrzeja Dudy nie było jednak w gmachu. Jak nieoficjalnie wiadomo, odpoczywa on teraz w swojej rezydencji w Helu.
W piątek przeciwnicy zmian w sądownictwie zorganizowali marsz przed prezydencką rezydencję. Jego uczestnicy wyruszyli pochodem około godziny 20. Mają ze sobą transparenty, między innymi: "Adrian zostań Andrzejem" czy "VETO". Słychać okrzyki "Wolne sądy" i "Andrzej Duda, oddaj dyplom".
Piątkowe protesty odbywają się także w wielu innych miejscach, nie tylko w Polsce:
Autor: kg//plw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24