Nie tylko wysokie góry bywają w zimie bardzo niebezpieczne - ciało 23-letniego mężczyzny znaleźli w nocy w Bieszczadach ratownicy GOPR z Sanoka. Młody mężczyzna prawdopodobnie zamarzł w drodze na Otryt - jeden z najsłynniejszych bieszczadzkich masywów.
Jak potwierdził dyżurny ratownik GOPR Krzysztof Szczurek, zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny dotarło do ratowników w poniedziałek ok. godz. 20 od mieszkańca schroniska "Chata Socjologa", które mieści się na szczycie Otrytu.
- 23-latek wyszedł rano do pobliskiej miejscowości Dwernik po zakupy. Ratownicy sprawdzili wszystkie możliwe drogi wejścia na szczyt. Ok. godz. 23 w głębokim śniegu znaleźli mężczyznę. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził niestety zgon - dodał Szczurek. Warunki w Bieszczadach po ostatnich opadach śniegu są bardzo trudne. Miejscami warstwa śniegu przekracza 100 cm.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: (fot. interanuta Sławomir)