Policjanci zatrzymali 20- i 14-latka, którzy w nocy z soboty na niedzielę w centrum Kielc podpalili ubranie na 37-latku – poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek. Mężczyzna z poparzeniami ciała trafił do szpitala.
W nocy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ulicy leży człowiek, na którym pali się ubranie. - Młodzi ludzie, którzy zauważyli poszkodowanego, sami zgasili płomienie i zaalarmowali służby ratunkowe – relacjonował Dudek. 37-latek z Ostrowca Świętokrzyskiego miał poparzone plecy. Został przewieziony do szpitala. Jego stan jest stabilny.
Motywy nieznane
Krótko potem policjanci zatrzymali dwóch kielczan: 20-latka i jego 14-letniego kolegę. - Na razie nie są znane motywy ich działania. Wiadomo, że do podpalenia kurtki pokrzywdzonego użyli zapalniczki. Ustalamy też przebieg zdarzenia - powiedział rzecznik. Starszy z podejrzewanych w chwili zatrzymania miał prawie promil alkoholu w organizmie. Był już wcześniej notowany przez policję. Trafił do policyjnego aresztu. 14-latek jest w policyjnej izbie dziecka. O jego losie zdecyduje sąd rodzinny. Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kodeks karny przewiduje karę do trzech lat więzienia.
Autor: nsz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shurstock.com