Zatrzymanie przez ABW byłego szefa PZU Jaromira Netzla i byłego komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego było zasadne, prawidłowe i legalne - uznał Sąd Rejonowy Warszawa Mokotów.
Posiedzenie sądu było niejawne. O decyzji poinformowali prokuratorzy opuszczający salę. Potwierdził to potem obrońca Kornatowskiego, mec. Maciej Żbikowski. Netzla, który broni się sam, nie było w sądzie.
Sąd zbadał zażalenia Jaromira i Kornatowskiego na ich zatrzymanie w sierpniu przez ABW, w związku ze sprawą przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. Kornatowski - b. szef policji - miał zapłacić kaucję w wysokości 80 tys. zł oraz nie mógł opuszczać kraju, złożył zażalenie na tę decyzję. Oprócz Kornatowskiego zatrzymani zostali także b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek oraz szef PZU Jaromir Netzel. On także się odwołał.
W połowie września warszawski sąd uchylił kaucję i zakaz opuszczania kraju dla Kaczmarka. Sąd uznał wówczas, że decyzja prokuratury o kaucji i zakazie opuszczania kraju dla podejrzanego o fałszywe zeznania b. szefa MSWiA nie zawierała uzasadnienia i powołania się na dowody. Decyzja sądu kończy sprawę legalności trzech zatrzymań w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa. Według Żbikowskiego "temat jest kontrowersyjny", zważywszy na to, że ten sam sąd za niezasadne uznał wcześniej zatrzymanie b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.
W sierpniu prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauze 5 lipca w hotelu Marriott i wzajemnego nakłaniania się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do samej akcji CBA.
W środę sąd uznał również na innym posiedzeniu, że w związku z tym, że prokuratura sama uchyliła kaucję nałożoną na Jaromira Netzla i zastąpiła ją dozorem policyjnym, zażalenie Netzla na kaucję sąd uznał w środę za bezprzedmiotowe.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24