"Zapewniły nam jedzenie, koce. To było wspaniałe"

 
Pod Szczekocinami zderzyły się dwa pociągi
Źródło: PAP/Piotr Polak
Na miejscu katastrofy Szczekocinami byli przed służbami ratunkowymi, ofiarnie niosąc pomoc poszkodowanym. Wśród tych, którym pomogli, byli też hiszpańscy studenci. Teraz mieszkańcy Chałupek mogą się spodziewać od nich podziękowań - pisze "Dziennik Polski".

Z katastrofy 11 hiszpańskich studentów wyszło niemal bez obrażeń, ale strach - jak podkreślają - był ogromny, myśleli bowiem, że umierają. W ciężkich chwilach pomogli im mieszkańcy Chałupek.

Hiszpanie nie mogą się nachwalić, jak zostali przyjęci i opatrzeni przez Polaków. Mahta Raji, 21-letnia Hiszpanka z Alicante, i starszy od niej o kilka lat Alfredo Santolaya z Walencji opowiedzieli o tym w lokalnej hiszpańskiej prasie.

"Wystarczyło jedno spojrzenie"

Mahta Raji opowiada w nim o "niezwykłej serdeczności, która ich spotkała w Polsce". - Nie trzeba było nic mówić. Wystarczyło jedno spojrzenie, pełne łez. Kobiety z tej wioski (Chałupki- red.) zapewniły nam wszystko: jedzenie, koce, napoje, proponowały nocleg w swoich domach, chciały nawet odstąpić nam własne łóżka. To było coś wspaniałego - mówi hiszpańska studentka. Jej słowa przytacza "Dziennik Polski".

I dodaje: Ci ludzie pokazali swoją najlepszą stronę. A w dzisiejszych czasach to nie jest takie oczywiste. Możesz myśleć, że od nikogo nie otrzymasz wsparcia, a tu nagle spotykasz na swojej drodze kogoś, kto ci pomaga. Gdziekolwiek jesteś. Ponieważ wiemy, gdzie znajduje się ta wioska, myślimy o wysłaniu podziękowań. Dlatego, że mieszkańcy zachowali się wobec nas w sposób niezwykły.

Źródło: Dziennik Polski

Czytaj także: