W niedzielne popołudnie w miejscowości Nadbór w województwie zachodniopomorskim spadł paralotniarz. Mężczyzna zginął na miejscu. Przyczyny wypadku nie są na razie znane.
Służby otrzymały informację o zdarzeniu w niedzielę o godzinie 17.41. Paralotniarz z nieznanych dotąd przyczyn spadł w pobliżu drogi wojewódzkiej numer 206 na wysokości miejscowości Nadbór (gmina Polanów) w powiecie koszalińskim. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, które zabezpieczały miejsce zdarzenia, a główne czynności prowadziła policja.
"Ustalane jest, co dokładnie się wydarzyło"
- Przyczyna tego zdarzenia nie jest na ten moment znana - powiedziała w niedzielny wieczór nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Ustalane jest, co dokładnie się wydarzyło, czy zawinił sprzęt, czy brak umiejętności. Prokurator prowadzi czynności na miejscu, podobnie jak policja - dodała funkcjonariuszka.
- Zdarzenie to będzie też badane przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych. Tożsamość tego mężczyzny jest ustalana. Kluczowa będzie również opinia biegłego. Cały czas, na tę chwilę, prowadzone są czynności na miejscu - mówił nadkomisarz Kosiec w niedzielę wieczorem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wypadki I Pożary w Zachodniopomorskim