Partiom politycznym nie zostawiono żadnego czasu na przygotowanie się do wejścia w życie ustawy ograniczającej finansowanie partii z budżetu państwa - to, według Kancelarii Prezydenta, podstawowy problem konstytucyjny tej ustawy. Oprócz niej, Lech Kaczyński skierował do Trybunału Konstytucyjnego również nowelizację prawa budowlanego, przygotowaną przez komisję Przyjazne Państwo.
Jak wyjaśnił podsekretarz stanu Andrzej Duda, podstawowa wątpliwość prezydenta w sprawie ustawy o finansowaniu partii politycznych dotyczyła kwestii sposobu uchwalenia tej ustawy i wprowadzenia jej w życie. Duda podkreślił, że to bardzo istotna zmiana, a należy wziąć pod uwagę fakt, że partie maja ustalone wcześniej plany. Natomiast ustawa nie daje im czasu na przygotowanie się do tych zmian.
Wszystkiego mniej
Ustawa przewiduje, że od połowy 2009 r. do końca 2010 roku partie mają otrzymywać mniejszą subwencję budżetową: PO - o 44 proc., PiS - o 41 proc., SLD - o 11 proc., PSL - o 7 proc.
Nowe prawo zmienia też wysokość subwencji, jaką partie będą zobowiązane przeznaczać na fundusz ekspercki. Dotychczas miało to być od 10 do 20 proc., a teraz musi to być co najmniej 15 proc. środków otrzymywanych z budżetu.
Ustawa zakłada ponadto, że poza okresem kampanii wyborczej subwencja nie może być przeznaczana na finansowanie m.in. płatnych reklam oraz audycji telewizyjnych i radiowych. Wprowadza także zakaz propagowania działalności partii za pomocą plakatów i haseł o powierzchni większej niż 2 m kw. Nowe prawo zobowiązuje PKW do odrzucenia sprawozdania finansowego partii w razie złamania tych przepisów.
Stracą miliony?
Zgodnie z wyliczeniami wnioskodawców (jeszcze przed drobnymi zmianami Senatu) oznaczało to, że PO straci około 18 mln złotych, PiS - około 15,5 mln złotych, partie tworzące wcześniej koalicję Lewica i Demokraci (SLD, SdPl, Partia Demokratyczna - demokraci.pl, Unia Pracy) około 2 mln złotych, a PSL około 1 mln złotych.
Prawo budowlane też do TK
Kolejną ustawą, którą prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego jest nowelizacja Prawa budowlanego. - To jest przykład tego, jak prawa nie powinno się stanowić - komentował szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Jak uzasadniał, nowelizacja uwzględnia przede wszystkim interesy jednego lobby.
Nowelizację przygotowała sejmowa komisja Przyjazne Państwo. Miała ona ułatwić prowadzenie inwestycji. Chodzi m.in. o zastąpienie uproszczoną procedurą wpisu do rejestru robót budowlanych, zamiast dotychczasowego obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę i zgłoszenia budowy. Sejm uchwalił nowelizację w lutym. W kwietniu posłowie poparli większość poprawek zgłoszonych do nowelizacji w Senacie.
Obiekcje RPO
Obiekcje wobec nowelizacji zgłaszał m.in. rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski. To on poprosił prezydenta o interwencję. W informacji na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta podkreślono, że oprócz RPO zastrzeżenia do nowelizacji zgłaszały również "organizacje profesjonalistów zawodowo związanych z architekturą, urbanistyką i budownictwem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24