Za klapsa na rodzicielskie szkolenie

 
Ciężkie kary za ciężką rękę?
Źródło: TVN24

Ukarałeś dziecko klapsem, albo ostrą reprymendą? Teraz ty możesz "dostać po łapach". Ministerstwo Pracy przygotowuje nowy projekt zmian w ustawach zapobiegających przemocy w rodzinie. Rodzic za uderzenie dziecka -w najlepszym razie - powędruje do oślej ławki na karne zajęcia korekcyjno-edukacyjne. W najgorszym straci prawa rodzicielskie - pisze "Rzeczpospolita".

Zajęcia korekcyjne dla rodziców to łagodna kara za ich ciężką rękę. Projekt ministerstwa zakłada bowiem, że za uderzenie dziecka sąd może nawet zawiesić prawa rodzicielskie. Karane mają być zresztą wszystkie naruszające godność zachowania wobec dzieci. A więc zarówno przemoc fizyczna, jak i psychiczne maltretowanie czy zaniedbywanie ich potrzeb życiowych.

Szybciej, skuteczniej, ostrzej

Ministerstwo chce oddać większą władzę w ręce pracowników socjalnych. Mają oni reagować szybciej i skuteczniej, bo i "narzędzia" będą mieli ku temu odpowiednie. W sytuacji, w której pracownik zorientuje się, że w domu, który odwiedza dzieje się coś złego, będzie miał prawo do zabrania dziecka.

Oprawca będzie natomiast natychmiast usuwany z domu, i to nawet wtedy, gdy należy on do niego. Jeśli nie będzie miał gdzie mieszkać, trafi do noclegowni.

Łagodniejsza kara to zajęcia korekcyjno-edukacyjne dla rodziców, którzy nadużywają kar cielesnych. O wysłaniu na zajęcia decydować będzie sąd. - Psychologowie bardzo na te programy liczą, bo oceniają, że 90 proc. rodziców bije dzieci, nie znając innych metod wychowawczych - czytamy w Rzeczpospolitej".

Według Ministerstwa Pracy do bicia swoich dzieci przyznaje się co dziesiąty rodzic. Obecne rozwiązania prawne, zapobiegające przemocy w rodzinie, są nieefektywne. Ofiary zbyt długo czekają na pomoc.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Czytaj także: