Z kradzionego auta uciekł do rzeki. Zostawił ślady na śniegu

Przed policją uciekł do rzeki (film bez dźwięku)
Przed policją uciekł do rzeki (film bez dźwięku)
Źródło: KWP Gorzów Wielkopolski
Najpierw uciekał przed policją skradzionym samochodem, później wskoczył do Bobru. Gdy 20-latek wyszedł z wody, próbował ukryć się u rodziny. Nieskutecznie. Ślady, które zostawił, doprowadziły policjantów pod drzwi mieszkania.

W niedzielę na terenie Zielonej Góry doszło do kradzieży citroena jumpera. Dwie godziny później skradzione auto zauważono w okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego (woj. lubuskie). Kierowca nie reagował na sygnały funkcjonariuszy, więc patrol rozpoczął pościg.

Poczynania kierowcy rejestrowane były przez kamerę z radiowozu. Mężczyzna najpierw z dużą prędkością przejechał ulicami miasta, a następnie zjechał w stronę rzeki. Tam zatrzymał citroena i uciekł z kabiny po wyjściu z kabiny wskoczył do Bobru. O sytuacji powiadomiono inne patrole.Wpadł przez śladyWkrótce mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. 20-letni Paweł P. zdołał wydostać się z wody i próbował ukryć u rodziny. Ślady biegnące od strony rzeki doprowadziły policję pod same drzwi mieszkania. Mężczyzna został zatrzymany.

Autor: kde/rs / Źródło: KWP Gorzów Wielkopolski

Czytaj także: