Trzy lata Paula Jonesa w Polsce. Wywiad z ambasadorem USA

Ambasador USA Paul Jones podsumowuje trzy lata w Polsce
Ambasador USA Paul Jones podsumowuje trzy lata w Polsce
tvn24
Paul Jones kończy swoją misję w Polsce tvn24

We wrześniu Paul W. Jones kończy misję w Warszawie. W rozmowie z Radomirem Witem ambasador Stanów Zjednoczonych podsumowuje swój trzyletni pobyt w Polsce i odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące relacji między naszymi krajami.

- Pobyt w Polsce był wspaniałym doświadczeniem - podkreślał w rozmowie z TVN24 Paul Jones. - Dla mnie, dla mojej żony i dzieci był to czas nawiązywania przyjaźni, które zawsze będziemy cenić. Była to też okazja, by odnowić kontakt z polską rodziną ze strony mojej żony. Przygarnęliśmy nawet polskiego psa z Gdyni - opowiadał.

Pytany o największe wyzwanie, z którym musiał zmierzyć się w czasie pobytu w Polsce czy najważniejszy moment swojej misji, stwierdził, że takich chwil było bardzo wiele.

- Przeszliśmy długą drogę - zaznaczył. - Ważny był szczyt NATO, moment rozmieszczenia amerykańskich wojsk w Polsce, związane z tym decyzje, sposób, w jaki z powodzeniem je wdrażaliśmy czy polsko-amerykański szczyt gospodarczy, podczas którego spotkała się rekordowo liczna grupa przedsiębiorców z obu naszych krajów, dzięki czemu udało się naprawdę pogłębić nasze relacje handlowo-inwestycyjne - wyliczał.

- W sposób szczególny zależało mi też na rozwoju programów wymiany młodzieży. Trzy lata temu, kiedy przyjechałem do Polski, zainaugurowaliśmy program wymiany dla licealistów, który bardzo się rozwinął. To jest niezwykle budujące dla relacji między naszymi krajami - zwrócił uwagę ambasador Jones. - Kiedy zaczynaliśmy, do dyspozycji mieliśmy niewielką pulę miejsc, a zgłosiło się niemal dwa tysiące Polaków. Cały czas jest spore zainteresowanie tymi wyjazdami, zwykle do małych miejscowości, nauką w lokalnych szkołach. Ci młodzi ludzie będą w przyszłości ambasadorami w relacjach między naszymi krajami, bo naprawdę rozumieją Polskę i USA oraz wagę naszego sojuszu - wskazał.

Amerykańskie wojska w Polsce

Zapytany o to, czy możliwa jest stała obecność amerykańskich wojsk w Polsce, ambasador zauważył, "że należy rozważać tę kwestię w kontekście tego, jak dużo udało nam się osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie".

- Decyzje podjęte za prezydenta Obamy były realizowane. Te działania zostały wzmocnione i są kontynuowane w poszerzonym zakresie przez administrację prezydenta Trumpa - tłumaczył.

- Teraz mamy w Polsce w dowolnym momencie tysiące amerykańskich żołnierzy w gotowości bojowej, podczas gdy na początku mojej kadencji było zaledwie około dwustu żołnierzy lekko uzbrojonych. Nie zapominajmy też o wpływie, jaki to ma na zdolności polskich i amerykańskich żołnierzy, którzy razem uczestniczą w ćwiczeniach i szkoleniach, a także na bliższą i bardziej zintegrowaną współpracę naszych przemysłów zbrojeniowych, co w efekcie zwiększa ich obopólny potencjał. Podpisano kilka istotnych kontraktów zbrojeniowych, firmy nawiązały współpracę. Jest to dobre z punktu widzenia obronności, tworzenia miejsc pracy i dla naszych relacji handlowych - wskazał.

Odnosząc się do stałej obecności wojsk USA w Polsce, powiedział, że jest to "z pewnością przedmiotem rozmów".

- Odbywają się rozmowy, bo tak powinno być. Dotyczą one tego, co jest najlepsze z wojskowego punktu widzenia, pod kątem realizowania naszych zobowiązań wynikających z artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego wobec Polski i całej wschodniej flanki - wyjaśnił. - Rozważane i analizowane jest to, które elementy powinny być rotacyjne, ruchome, żebyśmy mogli dokonać szybkiego przerzutu, sprawnie, wzdłuż całej wschodniej flanki, bo to bardzo duża flanka do obrony, a które powinny być stałe. Myślę, że właśnie te kwestie są omawiane - dodał.

Przyznał jednocześnie, że za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek decyzjach. - Myślę, że do podjęcia decyzji minie jeszcze trochę czasu, ale najważniejsze jest to, że rozmowy trwają - podkreślił.

Bezpieczeństwo energetyczne i Nord Stream 2

Jones został również zapytany o Nord Stream 2, czyli projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Wyborga w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się temu projektowi. Partnerami rosyjskiego Gazpromu są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

Jak zaznaczył amerykański ambasador, "bezpieczeństwo energetyczne jest częścią naszego bezpieczeństwa".

- Dywersyfikacja źródeł energii oznacza bezpieczeństwo energetyczne. Stany Zjednoczone mogą w tym obszarze bardzo pomóc. Podejmujemy bardzo aktywnie działania w Polsce i całym regionie, także w ramach inicjatywy Trójmorza, która naszym zdaniem jest bardzo ważnym czynnikiem w zintensyfikowaniu współpracy na wschodniej flance dzięki prawdziwie wolnorynkowemu przepływowi różnych źródeł i rodzajów energii - wyjaśnił.

- W tym kontekście jasne jest, że Nord Stream 2 jest projektem, na który Stany Zjednoczone się nie zgadzają. Uważamy, że zwiększy on uzależnienie od jednego dostawcy, za pośrednictwem jednego kanału, co ograniczy dywersyfikację i tym samym bezpieczeństwo - podkreślił.

Jones przyznał, że projekt to "bardzo gorący temat rozmów, który poruszano podczas szczytu NATO z prezydentem Trumpem i spotkania prezydentów Trumpa i Putina".

- Uważnie analizujemy kroki, które możemy podjąć, by wesprzeć dywersyfikację, a nie działania prowadzące do uzależnienia - powiedział.

Pytany o to, czy rozwój projektu może w przyszłości przynieść negatywne konsekwencje dla solidarności Unii Europejskiej, Jones wskazał, że "mamy do czynienia z wyraźnie odmiennymi punktami widzenia".

- Z biegiem czasu obserwuję ewolucję poglądów i rosnące zrozumienie, że nie jest to projekt stricte komercyjny. Myślę więc, że na tym etapie wszyscy już się zgodzą, że projekt ten ma aspekty polityczne i geostrategiczne. To już krok w stronę jakiegoś konsensusu - ocenił.

Współpraca gospodarcza

W kwietniu w Warszawie odbył się Polsko-Amerykański Szczyt Gospodarczy, jedno z najważniejszych wydarzeń dotyczących relacji obu krajów w zakresie wymiany handlowej i inwestycji.

Jak wskazał ambasador, "wiele amerykańskich firm działa w Polsce od początku lat 90. XX wieku", a "amerykański biznes był i jest częścią wspaniałej historii polskiego rozwoju gospodarczego na przestrzeni ostatnich niemal 30 lat".

- Jesteśmy bardzo dumni z roli amerykańskiego kapitału i amerykańskich przedsiębiorstw oraz obopólnej współpracy. Nasz styl prowadzenia działalności gospodarczej usprawnia cały ekosystem z korzyścią tak dla Polski, jak dla USA - tłumaczył. - Uważam, że przedsiębiorstwa, które działają w Polsce od dawna reinwestują, ponieważ mają pewność i przekonanie, że Polska jest dla nich dobrym rynkiem. Są też firmy, które dopiero analizują, gdzie w tym regionie Europy zainwestować. One zwykle mają więcej wątpliwości, bo są tu nowe - zauważył.

- Zwracają się więc do nas z pytaniami o takie kwestie jak transparentność, przewidywalność środowiska gospodarczego. Szczerze mówiąc, w ostatnim czasie przyjęto pewne przepisy prawa, które były zaskoczeniem dla zagranicznych przedsiębiorców oraz - to mogę potwierdzić - przedsiębiorców amerykańskich - przyznał. - Takie firmy bardzo ostrożnie analizują prawdopodobieństwo braku przewidywalności na interesujących ich rynkach. Od wyników analiz zależy, czy zdecydują się zainwestować w Polsce, czy w innym kraju, choć pewien poziom nieprzewidywalności można zaobserwować w każdym kraju - zwrócił uwagę.

Praworządność

Pytany o to, jak ważna jest praworządność, Jones wskazał, że na tę kwestię należy spojrzeć "z kilku perspektyw".

- Jedną z nich jest perspektywa biznesowa. Polska cieszy się dobrą reputacją w zakresie nienaruszalności kontraktów i, moim zdaniem, każde nowe przedsiębiorstwo na polskim rynku przyjrzy się sytuacji i zada sobie pytanie, jak będzie wyglądało przestrzeganie kontraktów w przyszłości - powiedział.

- Sposób organizacji sądownictwa także jest istotnym czynnikiem - stwierdził. - Można na tę kwestię spojrzeć też z perspektywy fundamentalnych wartości oraz sposobu, w jaki te wartości są wyrażane i uwzględniane w danym systemie rządów. Jesteśmy Amerykanami, naszą drugą naturą i elementem naszej tożsamości jest traktowanie nieograniczonej wolności słowa, wolności mediów, niezależności poszczególnych władz państwowych, które nawzajem się kontrolują - jako fundamentów demokracji, a także sposobów na zagwarantowanie ograniczenia władzy, co naszym zdaniem zapewnia obywatelom wolność - zaznaczył.

Zwrócił jednak uwagę, że "każdy kraj ma nieco inne podejście do tych spraw".

- Najważniejsze jednak jest, byśmy się nawzajem rozumieli, jak traktujemy te kwestie, jak chronimy i podtrzymujemy podstawowe wolności. To obecnie gorący temat w dyplomacji, ale także w rozmowach w znacznie węższym gronie, z biznesem - przyznał.

Sąd Najwyższy

Zapytany o to, co sądzi o zmianach przeprowadzanych w Sądzie Najwyższym ambasador podkreślił, że Stany Zjednoczone "głęboko wierzą w fundamentalne zasady podziału władzy i niezależności sądownictwa".

- Sposób realizacji tej zasady to pytanie, na które odpowiedzieć muszą sobie Polacy - podkreślił.

- Przestrzeganie tej kwestii na arenie międzynarodowej ma pewien wpływ na relacje polityczne, a w pewnych okolicznościach może mieć też wpływ na decyzje biznesowe. Moja praca polega między innymi na tym, by sprawić, że kwestia ta jest brana pod uwagę i żeby wszystkie zainteresowane strony jak najlepiej ją rozumiały - tłumaczył. - Bardzo się cieszę, że mogłem wyjaśnić stanowisko USA w tej sprawie, głównie w trakcie spotkań nieoficjalnych. W niektórych przypadkach Departament Stanu wydawał publiczne oświadczenia, kiedy dochodziliśmy do wniosku, że to konieczne. Jednak kluczowe jest tu przede wszystkim porozumienie - ocenił.

Ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej

27 czerwca Sejm uchwalił, Senat przyjął bez poprawek, a prezydent podpisał nowelę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Nowelizacja uchyliła artykuły: 55a, który groził karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i 55b, który głosił, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".

Po przyjęciu poprzedniej wersji przepisów swoje zaniepokojenie wyrażały między innymi Stany Zjednoczone.

Zapytany o to, czy nowe zmiany są dobre, ambasador Jones przypomniał, że USA publicznie oceniły ten krok jako "bardzo pozytywny". - Głęboko w to wierzę. Żadnemu rządowi nie jest łatwo podjąć pewne kroki, a potem zmienić kierunek i usunąć - tak jak w tym przypadku - sankcje karne. Myślę, że było to mądre posunięcie, ponieważ wcześniejsze skutki były bardziej negatywne niż pozytywne - stwierdził. Dyplomata ocenił, że choć Stany Zjednoczone i Polska współpracują ze sobą w tej dziedzinie, to wciąż "można zrobić więcej, jeśli chodzi o pamięć historyczną, poszanowanie pamięci historycznej, związanej zarówno z Holokaustem, jak i II wojną światową - w Polsce i na całym świecie".

- Współdziałanie między amerykańskim muzeum Holokaustu a polskim instytucjami, muzeami i archiwami IPN jest kluczowe. Realizujemy też sporo programów wymiany dla historyków, archiwistów, nauczycieli, profesorów, i polskich, i amerykańskich, by byli w stanie w pełni przekazać historię, by kary były niepotrzebne - podkreślił. - Potrzebujemy raczej edukacji i dialogu obejmującego wątpliwości, które się pojawiają - wskazał.

Spotkanie Duda-Trump

Jones był również pytany o to, czy możliwe jest w najbliższych miesiącach spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Ambasador zaznaczył, że "to Biały Dom wydaje oświadczenia w sprawie spotkań prezydenta". - Ja nie mam nic w tej kwestii do przekazania. Informacje na ten temat przychodzą z Białego Domu i oczywiście biura prasowego polskiego prezydenta - wyjaśnił.

- Myślę, że bardzo logiczne byłoby, gdyby prezydenci spotkali się w Waszyngtonie, bo tu (w Warszawie - red.) już spotkanie było. Kiedy dokładnie będzie to miało miejsce, nie mogę powiedzieć - powiedział.

Przyznał jednak, że on sam chciałby, "żeby do spotkania doszło w tym roku, ponieważ jest to rok szczególny ze względu na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości". - Jesteśmy niezwykle dumni, ze Ameryka miała w tym swój udział przed stu laty i nadal jest zaangażowana w Polsce. Byłoby wspaniale, gdyby doszło do spotkania w tym roku, ale zobaczymy - powiedział.

Trzy lata w Polsce

Podsumowując swój pobyt w Polsce, Jones podkreślił, że "rola ambasadora Stanów Zjednoczonych to prawdziwy zaszczyt".

- Mogłem wszędzie pojechać i prawie z każdym się spotkać - wyjaśnił. - Na pewno jednym z moich ulubionych doświadczeń z Polski pozostanie wyprawa rowerowa w lubelskiem, gdzie odwiedziłem wiele małych miejscowości i poznałem wielu ludzi. Spotykałem się też często z uczniami i studentami w całej Polsce - wspominał.

- W grudniu ubiegłego roku obiecaliśmy na inauguracji naszych obchodów stulecia, że wyślemy dyplomatów z ambasady amerykańskiej i konsulatu w Krakowie do stu miast i miasteczek w całej Polsce. Na tę chwilę dotarliśmy już do siedemdziesięciu kilku, więc z pewnością osiągniemy zamierzony cel do 11 listopada - zapewnił.

- Rozmawiamy nie tylko o przeszłości, ale i kolejnych stu latach, o tym, co chcemy wspólnie zrobić. Dyskutujemy zwłaszcza z młodymi ludźmi o znaczeniu programów wymiany, o tym, jaką rolę odgrywają innowacje, jak możemy współpracować. Chcemy oddziaływać na wyobraźnię, podejść twórczo do tematu - wskazał.

W ocenie Jonesa, "reakcje ludzi w czasie tych spotkań były wprost fenomenalne". - Doceniają te spotkania, chętnych do spotkań z amerykańskimi dyplomatami w Polsce zawsze jest dużo, ale i tak byliśmy pod wielkim wrażeniem. Myślę, że gdyby zapytać różnych dyplomatów o ich osobiste doświadczenia z tych spotkań, to każdy miałby coś ciekawego do powiedzenia - stwierdził. Dyplomata przyznał, że w czasie swojego pobytu w Warszawie uczył się języka polskiego. - Żal wyjeżdżać, ale na zawsze pozostanę przyjacielem Polski. Dziękuję i do widzenia - powiedział po polsku.

Paula Jonesa na stanowisku ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce zastąpi Georgette Mosbacher.

Autor: kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych po tym, jak rakieta spadła na boisko piłkarskie na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. Izrael oskarżył Hezbollah. Jak przekazał Reuters, izraelska armia poinformowała, że "szykuje odpowiedź".

Rakieta uderzyła w boisko, wiele osób nie żyje. "Szykujemy odpowiedź"

Rakieta uderzyła w boisko, wiele osób nie żyje. "Szykujemy odpowiedź"

Źródło:
Reuters, PAP

Mieszkańcy znanej greckiej wyspy Santorini narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby. "Santorini to cud natury, który może przekształcić się w potwora" - ostrzegł właściciel miejscowego hotelu.

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Źródło:
PAP

Czteroletnie dziecko utopiło się w sobotę w oczku wodnym na prywatnej posesji w Rybniku (Śląskie). Według lokalnych mediów, chłopczyk wpadł do wody w czasie zabawy.

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Źródło:
tvn24.pl, radio90.pl

Ludzie na to patrzą, widzą prezydenta, który w żaden sposób nie pozwala rządowi realizować polityki w bardzo trudnych czasach - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując spór wokół nominacji ambasadorów. - Trzeba rozmawiać z panem prezydentem, a nie wydawać mu rozkazy - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

Źródło:
TVN24

To bardzo niebezpieczne, bo można nie zauważyć, że w tańcu ktoś przylepił nam plaster. Organizm może wchłonąć substancję odurzającą przez skórę.

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Źródło:
Fakty TVN

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy turnieju olimpijskiego. Męska reprezentacja Polski w siatkówce pokonała Egipt. Hezbollah przeprowadził atak na Wzgórza Golan. Na A4 doszło do śmiertelnego wypadku. Maleje przewaga Donalda Trumpa nad Kamalą Harris. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 28 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Źródło:
tvn24.pl, PAP, TVN24

Pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziców w parku rozrywki Energylandia w Zatorze (Małopolska) i wpadł do basenu. Życie topiącego się dziecka uratowali świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody, a następnie ratownicy, którzy przywrócili mu funkcje życiowe. Pięciolatek trafił do szpitala.

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Źródło:
tvn24.pl

24-letni Anthony Esan usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa umundurowanego funkcjonariusza i trafił do aresztu po tym, jak brytyjska policja zatrzymała go w związku z atakiem na żołnierza. Podpułkownik Mark Teeton został kilkukrotnie pchnięty nożem. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Źródło:
BBC

Co roku tak się zdarza, ale w tym - wyjątkowo często. Krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przeżywa oblężenie. U progu wakacji trafiają tam psy i świeżo narodzone koty. Jest ich tak wiele, że brakuje specjalistycznej karmy. Potrzebni są darczyńcy, a najlepiej - nowi opiekunowie.

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Źródło:
Fakty TVN

Susza hydrologiczna opanowała część Polski. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionach o zwartej zabudowie, gdzie wybetonowane ulice i place utrudniają zatrzymywanie wody. Wiele gmin apeluje o rozsądne korzystanie z zasobów wodnych.

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Źródło:
TVN24, IMGW

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miliony ludzi na całym świcie oglądały ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Organizatorzy trzymali szczegóły imprezy w tajemnicy do samego końca, więc niespodzianek nie brakowało. Na wskroś francuska uroczystość była jak święto sportu, sztuki i różnorodności, pełna kulturowych kodów i historycznych odniesień. Do tego oprawa muzyczna na najwyższym poziomie - była Celine Dion, była Lady Gaga, wystąpił też Polak. Publiczność oczarował Jakub Józef Orliński - znakomity śpiewak operowy.

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Kierująca pracami Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zarządziła publikację ośmiu decyzji TK na jego stronie internetowej. To rozstrzygnięcia, których treści nie zostały ogłoszone przez Rządowe Centrum Legislacji. RCL nie publikuje wyroków w związku z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023. Sejm uznał wtedy, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, a liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną. Stwierdził też, że funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona.

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Źródło:
PAP

Ukraińskie drony zniszczyły rosyjski bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3. Ukraińcy uderzyli w lotnisko Olenia, położone za kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim - powiadomiły w sobotę media z powołaniem na źródła w wywiadzie.

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

Źródło:
PAP

Co najmniej osiem osób zginęło, a pięć zostało rannych w sobotę, gdy samochód wjechał w grupę pieszych w mieście Changsha w prowincji Hunan w środkowych Chinach. Kierowca pojazdu został zatrzymany, trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia.

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

Źródło:
PAP

Rosyjski resort obrony poskarżył się Stanom Zjednoczonym na "tajną operację" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po rozmowie rosyjskiego ministra obrony Andrieja Biełousowa z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - podał dziennik "The New York Times".

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Źródło:
PAP

Młody lis zaczepiający żabę - taki materiał z okolic Częstochowy otrzymaliśmy na Kontakt 24. Zabawy zwierząt mają kluczową rolę w ich prawidłowym rozwoju, a echa takich zachowań możemy często zobaczyć w ich dorosłym życiu.

Ważna lekcja dla młodego lisa

Ważna lekcja dla młodego lisa

Źródło:
Kontakt 24

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pochodząca z krakowskiego ogrodu zoologicznego kondorzyca Beti zginęła w szponach innych ptaków podczas swojej misji w Chile. Latem zeszłego roku została wysłana w Andy, by tam przywrócić narażony wyginięciem gatunek na stare miejsce bytowania. Popadła jednak w konflikt z innymi przedstawicielami swojego gatunku. W planach jest kolejna próba reintrodukcji gatunku w Ameryce Południowej.

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Źródło:
tvn24.pl
Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl