Dwie nocne wizyty dzików na boisku B-klasowego KS Kotowice w woj. śląskim spowodowały, że przyszłość klubu stanęła pod znakiem zapytania. Ostatnie dwa "domowe" mecze sezonu piłkarze zagrają na boisku w pobliskich Żarkach.
- Po raz pierwszy dziki zryły nam boisko kilka dni temu, w nocy z wtorku na środę dopełniły dzieła zniszczenia - powiedział prezes klubu Paweł Labocha.
Bez pieniędzy
Według jego szacunków na zaoranie, obsianie trawą i ogrodzenie murawy potrzeba ponad 20 tysięcy złotych. - Obecnie nie mamy takich pieniędzy. W optymistycznym wariancie gra na naszej murawie będzie możliwa wiosną przyszłego roku, więc jesienią też będziemy musieli wypożyczyć boisko - dodał Labocha. Boisko w Kotowicach wybudowali mieszkańcy tej miejscowości 10 lat temu. Nigdy dotąd dziki go nie niszczyły.
Autor: mn/ ola / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24